Przed Sejmem odbywa się protest przeciwko koalicji ze „Świtem nad Niemnem”

W chwili obecnej kilka tysięcy osób protestuje przed Sejmem przeciwko decyzji rządzących socjaldemokratów o włączeniu partii „Świt nad Niemnem” do koalicji, gdyż jej lider Remigijus Žemaitaitis jest oskarżany o antysemityzm.

BNS
Przed Sejmem odbywa się protest przeciwko koalicji ze „Świtem nad Niemnem”

fot. BNS/Patricija Adamovič

Akcja „Dziesięć minut ciszy” została zorganizowana w pierwszym dniu obrad nowego Sejmu, a protesty odbywają się także w Kownie i Taurogach. Inicjatorami protestu jest prawnik, pisarz Justinas Žilinskas i kilku innych działaczy.

Litewska Partia Socjaldemokratyczna (LSDP), Związek Demokratów „W Imię Litwy” oraz „Świt nad Niemnem” podjęli decyzję o współpracy w rządzącej koalicji na początku bieżącego tygodnia. Ich krok spotkał się z krytyką nie tylko na Litwie, ale także za granicą. Decyzję potępiły wpływowe osobistości polityczne z USA, Niemiec i Polski.

Ambasada Izraela na Litwie oświadczyła, że „nikt nie powinien popierać ani legitymizować antysemickiego dyskursu dla krótkoterminowych korzyści politycznych” i wyraziła nadzieję, że zobowiązania Litwy w walce z antysemityzmem nie zostaną osłabione.

Kandydat socjaldemokratów na premiera, Gintautas Paluckas, obiecał międzynarodowym partnerom udowodnić, że obawy dotyczące antysemitów w przyszłym rządzie są nieuzasadnione. Jak stwierdził, R. Žemaitaitis nie będzie ministrem w nowym rządzie, a za obronność i politykę zagraniczną będą odpowiedzialni socjaldemokraci.

Aby zminimalizować szkody reputacyjne, partie rządzące włączyły do umowy koalicyjnej zobowiązanie do walki „z antysemityzmem, ksenofobią i wszelkimi formami podżegania do nienawiści”. Sam Žemaitaitis obiecuje zmianę retoryki i podkreśla potrzebę walki z antysemityzmem.

Pomimo tych kroków, głowa państwa litewskiego Gitanas Nausėda uznał włączenie partii „Świt nad Niemnem” do koalicji za błąd i zaznaczył, że nie powoła członków tej partii na ministrów.

Sąd obecnie rozpatruje sprawę karną, w której R. Žemaitaitis jest oskarżany o podżeganie do nienawiści wobec Żydów.

Trybunał Konstytucyjny uznał Remigijusa Žemaitaitisa za winnego złamania przysięgi i poważnego naruszenia Konstytucji w związku z jego publicznymi wypowiedziami na temat Żydów i Izraela. Po tej decyzji Žemaitaitis zrezygnował z mandatu posła, aby uniknąć procesu impeachmentowego, a w dzisiaj w Sejmie złożył przysięgę jako nowo wybrany parlamentarzysta.

Byli rządzący, a obecnie działający w opozycji liberałowie i konserwatyści opuścili salę protestując przeciwko jego przysiędze. Polityk odrzuca zarzuty antysemityzmu i twierdzi, że w swoich wpisach w mediach społecznościowych krytykował Izrael, a nie Żydów jako naród.

Komentując akcję skierowaną przeciwko niemu, Remigijus Žemaitaitis powiedział, że jest to część zaplanowanej strategii konserwatystów.

PODCASTY I GALERIE