Koncert rozpoczął młody zespół z Niemenczyna Black Biceps, który niedawno obchodził swoje pierwsze urodziny. Chłopacy bawili publiczność nie tylko własnymi utworami, lecz również coverami granymi w stylu ska. Na liście piosenek nie pojawił się jednak najbardziej znany utwór Black Biceps „Kartu”, z którym zespół uczestniczył w projekcie telewizyjnym „Lietuvos Talentai”. Wspinający się po szczeblach kariery młody zespół niedługo będzie miał koncert w odrodzonym klubie Metelica, który odbędzie się 13 listopada.
Po Black Biceps na scenę weszła Will’N’Ska i praktycznie od pierwszego utworu salę wypełnili fani kapeli. Zespół jeszcze raz potwierdził swoją klasę. Na sali panowała niesamowita atmosfera: publiczność śpiewała razem z zespołem i tańczyła pogo.
Niestety był to ostatni koncert zespołu przed dłuższą przerwą, ponieważ jeden z liderów i gitarzysta zespołu Ernest Tylingo został powołany do wojska.
Z tej okazji chłopacy dali jeden z najlepszych koncertów w swej historii. Zagrali ponad 20 piosenek i niezliczoną liczbę bisów.