Pospieszalscy na Wileńszczyźnie: „Nie bójcie się dużych rodzin!”

"Kolędy mają w sobie olbrzymie ciepło rodzinne, ten gorący klimat bliskości, miłości i wzajemnych relacji" - uważają muzycy z rodziny Pospieszalskich, którzy raz do roku spotykają się, by śpiewać kolędy i pastorałki, przekazane im przez rodziców i dziadków. W sobotni wieczór Pospieszalscy wystąpili w Trokach, w niedzielę o godz. 16 odbędzie się koncert w Domu Kultury Polskiej w Wilnie.

zw.lt
Pospieszalscy na Wileńszczyźnie: „Nie bójcie się dużych rodzin!”

„20 lat temu nagraliśmy pierwszą płytę, nawet nie wiedzieliśmy, że będzie się podobała. Dzisiaj stała się ona już takim klasycznym, żelaznym repertuarem okresu świątecznego w stacjach radiowych. Raz do roku spotykamy się jako cała rodzina, chociaż na co dzień każdy robi co innego” – opowiadają muzycy.

Muzyczna rodzina Pospieszalskich to 14 wykonawców, z których każdy gra w innym zespole i prowadzi inną działalność artystyczną.

Mateusz produkuje dla Zakopowera ich największe przeboje, gra w Voo Voo, Marcin również gra w zespołach chrześcijańskich. Młodzi grają w najróżniejszych składach, od alternatywnego jazzu, bardzo wyrafinowanego, jak zespół Wojtka Mazolewskiego, poprzez zespoły ludowe. I nagle raz do roku spotykamy się po to, żeby odświeżyć ten repertuar, który przekazali nam rodzice. W kolędach zawarta jest tajemnica Bożego Narodzenia, bożego wcielenia, to jest fundamentalna prawda naszego chrześcijaństwa. Poza tym ma to w sobie olbrzymie ciepło rodzinne, ma ten gorący klimat bliskości, miłości i wzajemnych relacji” – przekonują.

Na Wileńszczyznę muzycy z rodziny Pospieszalskich przyjechali z Białorusi, gdzie koncertowali w Grodnie i w Katedrze w Mińsku.

Kolędy w wykonaniu Pospieszalskich brzmia w rytmach latino, jazzu, ostrego bluesa, ale również muzyki kameralnej.

„Mamy nadzieję, że ten uniwersalizm chrześcijaństwa udaje nam się przekazać poprzez muzykę” – mówią.

PODCASTY I GALERIE