Obecnie trwa liczenia głosów. Przedstawiciele partii politycznych spotkali się w sztabach wyborczych, gdzie czekają na wyniki. „Bardzo chciałbym wygrać w I turze, ale to raczej jest niemożliwe. Wilno jest bardzo zróżnicowanym miastem, (…) Oczywiście mam listę zaplanowanych prac, ale rzeczywistość jest taka, że najpierw musimy stworzyć koalicję” - powiedział dla delfi.lt Remigijus Šimašius. Milioner, szef Partii Pracy i kandydat na mera Wilna Wiktor Uspaskich liczy na II turę. Ma nadzieję, że spotka się tam albo z Remigijusem Šimašiusem, albo Artūrasem Zuokasem. Lider socjaldemokratów, Gintautas Paluckas jest nastawiony pozytywnie i liczy na dobre wyniki. „Mam nadzieję, że będziemy mieli 11 merów, po pierwszej lub drugiej turze oraz będziemy mieli przedstawicieli we wszystkich 60 samorządach” - oświadczył polityk.