Polacy o poborze: Skoro muszę, to pójdę

Nie widzę problemu, jeśli trzeba to pójdę służyć krajowi – mówią młodzi Polacy, którzy znaleźli się na tegorocznej liście poborowych.

zw.lt
Polacy o poborze: Skoro muszę, to pójdę

Fot. BFL/Andrius Ufartas

Ministerstwo Ochrony Kraju upubliczniło dzisiaj listę poborowych. Na jej podstawie wezwania do odbycia obowiązkowej zasadniczej służby wojskowej zostaną wysłane do ponad 30 tys. młodych mężczyzn, służbę odbędzie jednak 3 tys. poborowych.

„Skoro znalazłem się na liście, to z jednej strony się cieszę, bo będę potrzebny. Chociaż z drugiej strony wielkiego entuzjazmu nie odczuwam. Zresztą jeśli będę musiał iść, to pójdę” – powiedział zw.lt Dariusz Byczkowski, były gitarzysta zespołu Gold Lion.

W odróżnieniu od poprzedniego roku, wezwania będą wysyłane nie od razu do wszystkich, którzy trafili na listę. Wezwania będą wysyłane w zależności od rozpoczęcia odbywania służby. Ma to równomiernie rozłożyć czas pracy komisji medycznych i w pierwszej kolejności sprawdzić tych, którzy się zgłosili do wojska na ochotnika.

„Nie widzę w tym dużego problemu, tylko szkoda czasu. Litewskie państwo nie zrobiło dla mnie nic, żebym się w ten sposób musiał ofiarować. Moim zdaniem ten przymus to głupota, lepiej by było, gdyby wcześniej poboru po prostu nie wstrzymywali” – wypowiedział swoje zdanie w rozmowie z zw.lt Dominik Rynkiewicz, tancerz w Polskiego Artystycznego Zespołu Pieśni i Tańca „Wilia”.

Podobne stanowisko ma inny młody Polak z Litwy. „Jestem na liście pod nr 1457. Trochę mnie zdziwiło, że znalazłem się tak daleko. W sumie to bym poszedł do wojska, ale z drugiej strony tracę 9 miesięcy, za które otrzymam o wiele mniej, niż gdybym pracował w normalnej pracy” – wyjaśnił swoje stanowisko Andrzej Boguszko.

Odmienne zdanie ma Krzysztof Sidorowicz. „Wojsko to drugi etap edukacji dla mężczyzny i obowiązuje wszystkich, a najbardziej dotyczy to naszej teraźniejszej młodzieży” – powiedział młody mężczyzna.

„Tak znalazłem się na liście. Chociaż pierwsza myśl była smutna, to jednak wcześniej myślałem nawet pójść na ochotnika. Mam dopiero 23 lata i czym szybciej to zrobię, tym szybciej będę to miał z głowy. Na wojsko patrzę absolutnie apolitycznie, jak na pewnego rodzaju obóz sportowy. Więc większych problemów z tym nie mam” – powiedział zw.lt Waldemar Wołodko.

Pierwsi poborowi rozpoczną służbę 4 kwietnia. Ostatni i największy etap poboru odbędzie się w październiku.

Pobór do wojska został przywrócony w ubiegłym roku.

Lista poborowych.

PODCASTY I GALERIE