22 listopada na Cmentarzu na Rossie odbędzie się uroczysty pochówek szczątków powstańców styczniowych, które zostały odnalezione na Górze Giedymina. Są wśród nich przywódcy powstania, Zygmunt Sierakowski i Konstanty Kalinowski. W uroczystościach pogrzebowych wezmą udział przedstawiciele najwyższych władz Litwy i Polski, a także reprezentanci Białorusi i Ukrainy. Czy pochówek powstańców styczniowych jest kolejnym historycznym wydarzeniem w dziejach Litwy i Polski? Czy będzie on okazją do nawiązania bardziej ścisłego dialogu z Białorusinami? "Uważam, że pochówek szczątków powstańców styczniowych jeszcze bardziej zbliży i połączy te narody, które kiedyś były razem, czyli Polaków, Litwinów, Białorusinów - obywateli dawnego Wielkiego Księstwa Litewskiego, Rzeczyspospolitej Obojga Narodów" - mówi Alina Obolewicz, prezes Polskiego Klubu Dyskusyjnego, historyk. "Przywódcy powstania pochodzili z "mieszanych" ziem i nie da się ich podzielić, określić, jakiej byli narodowości. Większość z nich pisała, mówiła w języku polskim, ale korzenie mieli różne. Świadczy to o tym, że co najmniej kilka narodów identyfikuje się z nimi i szczyci się tym, że miały takich przedstawicieli" - podkreśla Obolewicz.