
Departament Ochrony Środowiska w czwartek otrzymał zawiadomienie o możliwym zanieczyszczeniu w Wilii.
Według wstępnych danych zanieczyszczenia mogły przedostać się do rzeki po ulewie w środę, kiedy ulice w stolicy zostały zalane dużą ilością wody. Ekolodzy pobrali próbki laboratoryjne dla zidentyfikowanych zanieczyszczeń.
Departament Ochrony Przeciwpożarowej i Ratownictwa poinformował, że w środę o godzinie 15:16 otrzymano meldunek, że z rur do Wilii wydobywają się płyny niewiadomego pochodzenia, w kolorze fioletowym i żółtym, o ostrym zapachu.
Kiedy przybyli funkcjonariusze, zobaczyli przypominającą smar ciecz wypływającą z odpływu powierzchniowego. W rzece widoczna była plama o szerokości około pół metra.
Firma „Grinda” informuje, że najprawdopodobniej te zanieczyszczenia to ścieki bytowe, które dostały się do kanalizacji deszczowej.