Pikieta pod samorządem rejonu wileńskiego: Tomaszewski nic nie robi

Zorganizowana dzisiaj pod gmachem Samorządu Rejonu Wileńskiego pikieta przeciwko nadaniu tytułu Honorowego Obywatela Rejonu Wileńskiego Waldemarowi Tomaszewskiemu, przeistoczyła się w słowną potyczkę pomiędzy protestującymi, pracownikiem samorządu i policją.

Antoni Radczenko
Pikieta pod samorządem rejonu wileńskiego: Tomaszewski nic nie robi

Oficjalnie organizatorem pikiety było Bractwo 13 stycznia oraz przedstawiciele wspólnot mieszkańców rejonu wileńskiego. Samorząd wydał zezwolenie na 15-osobowy wiec, ale pod gmachem protestowała grupka kilku osób – od sześciu, w porywach do ośmiu. „Jego kroki skierowane na wzniecanie waśni narodowościowych, muszą pewnego razu być ocenione przez organy praworządności. Czy walcząc o literkę „W” (Tomaszewski – przyp. red.) zrobił coś dobrego dla miejscowych Polaków? Czy zrobił coś, abyśmy lepiej żyli?” – powiedział dziennikarzom  Gasparas Genzbigelis, jeden z organizatorów pikiety. Dodał, że nie jest przeciwnikiem literki „W”, ale jest zwolennikiem litewskiej Konstytucji, a tam istnieje zapis, że językiem państwowym jest język litewski.

Tomaszewski szkodzi interesom Litwy

Pikietujący na drodze wjazdowej do gmachu Samorządu Rejonu Wileńskiego wywiesili kilka plakatów z napisami „Tomaszewski, co zrobiłeś dla dobra rejonu wileńskiego?”, „Tomaszewski to wstyd dla Polski i Litwy”, były też plakaty sugerujące współpracę Waldemara Tomaszewskiego z putinowską Rosją. Co prawda na kilku plakatach nazwisko Tomaszewskiego było zapisane z błędem. Raz był „Tomoševskis“, a innym razem „Tomševski“.

Oponenci podczas pikiety mówili, że Tomaszewski szkodzi interesom Litwy. Podkreślali, że większość litewskich Polaków popiera właśnie opozycję, a nie lidera AWPL. ,,Tomaszewski nie robi nic ani dla dobra rejonu wileńskiego, ani dla jego mieszkańców” – powiedziała jedna z pikietujących, mieszkanka rejonu.

,,Protestuję przeciwko tej decyzji, ponieważ wydaje mi się, że nie zrobienie niczego złego nie jest przyczyną nadawania Tytułu Honorowego Obywatela Rejonu Wileńskiego” – mówił kolejny pikietujący.

Problem z policją

Kierownik wydziału porządku publicznego samorządu rejonu wileńskiego Tadeusz Bujko na samym początku zwrócił się do pikietujących z prośbą, aby przenieśli się trochę dalej, ponieważ zgodnie z litewskim ustawodawstwem, pikieta nie może się odbywać bliżej niż 25 metrów od budynku.

Protestujący nie zgodzili się z pracownikiem samorządu, twierdząc, że jeśli budynek jest ogrodzony płotem, to wymóg 25 metrów nie obowiązuje. Wówczas Bujko wezwał policję, która przybyła na miejsce po godzinie i spisała kierownika wydziału porządku publicznego sądząc, że jest on organizatorem pikiety. Kiedy pracownik samorządu wytłumaczył, że organizatorem pikiety jest Gasparas Genzbigelis, wówczas policjanci spisali Genzbigelisa i zaapelowali, aby pikieta przebiegała zgodnie z prawem.

Tomaszewski jest politykiem uczciwym

Przed posiedzeniem Rady Maria Rekść raz jeszcze podkreśliła, że z pomysłem nadania Tytułu Honorowego Obywatela Rejonu Wileńskiego wystąpili mieszkańcy. ,,Pan Waldemar jest zaangażowany w politykę naszego rejonu. Jest politykiem uczciwym, brakuje nam takich polityków na Litwie. Ludzie z taką prośbą zwracali się jeszcze przed 10 laty” – powiedziała zw.lt mer rejonu. ,,To są oponenci, to jest ich praca” – krótko o pikiecie powiedziała Rekść.

Radni opozycji powiedzieli, że będą głosowali przeciwko nadaniu tytułu Honorowego Obywatela Waldemarowi Tomaszewskiemu, chociaż byli przekonani, że Rada w każdym bądź razie zagłosuje za tą propozycją. „Była to propozycja kilku wspólnot, które zwróciły się z prośbą. Według nich Tomaszewski broni praw polskiej mniejszości i dba o zwrot ziemi. Takie argumenty słyszałem”- powiedział zw.lt Artūras Želnys z Ruchu Liberałów,  nie wykluczył, że to może być swoisty prezent na 50-lecie lidera AWPL.

,,Negatywnie oceniam taką propozycję, ponieważ Tytułu Honorowego Obywatela powinien być nadawany osobom w stosunku do których nie ma żadnych wątpliwości, które faktycznie są zasłużone dla rejonu(…). Nie tylko ja mam takie wątpliwości” – powiedział dziennikarzom kolejny radny opozycji Gintaras Karosas, dodając, że projekt nadania Tytułu Honorowego Obywatela Rejonu Wileńskiego jest co najmniej dziwny i możliwe, że jest to inicjatywa samego Tomaszewskiego. ,,To szkodzi wizerunkowi rejonu wileńskiego, tworzy ponadto napięcia. Widzimy dzisiejszą pikietę. W opinii publicznej też jest negatywny odzew” – dodał Karosas.

PODCASTY I GALERIE