
Mieszakańcy przekonuja, że ulicę trzeba oddać pieszym i rowerzystom, a władze miasta zapewniają, że pospiesznych decyzji w tej kwestii nie będzie i należy przemysleć, którędy skierować samochody.
Liczeniem potoku pojazdów na tej ulicy i poszukiwaniem możliwych rozwiązań zajmuje się obecnie stołeczny Departament Rozwoju Gospodarki Miasta i Transportu.
Wilnianie chcą wyeliminować ruch samochodowy na jeszcze dwóch ulicach – Bokšto i Išganytojo.