Obchody rozpoczęły się w kwaterze wojskowej na Nowej Rossie. Członkowie Klubu Rekonstrukcji Historycznej Garnizon Nowa Wilejka wystawili wartę, złożyli kwiaty i zapalili znicze na grobach polskich żołnierzy. Później uroczystość przeniosła się na Starą Rossę, gdzie zapalono znicze na kolejnych grobach wileńskiej Samoobrony.
„3 stycznia przed stu laty żołnierzom Samoobrony udało się faktycznie opanować całe miasto. W nocy z 2 na 3 stycznia z Wilna wyjechali Niemcy. 3 stycznia w okolicy Nowej Wilejki w pierwszej potyczce udało się zatrzymać bolszewików. Po latach niewoli miasto przejęli mieszkańcy zorganizowani w Samoobronę Wileńską” – mówił prezes Garnizonu Waldemar Szełkowski.
Po kilku dniach walki z nacierającymi bolszewikami polscy żołnierze musieli wycofać się z miasta. „To była przede wszystkim piękna manifestacja miłości do swego miasta i gotowości oddania za nie życia” – tłumaczył Szełkowski.
Po uroczystości na Rossie organizatorzy zaprosili zebranych na wycieczkę po Wilnie. W kilku punktach miasta zostały zaprezentowane scenki historyczne. Pod Ostrą Bramą przypomniano rotmistrza Witolda Pilieckiego. Przy Ogrodzie Bernardyńskim Stanisława Bobiatyńskiego, który pod koniec 1918 r. został podinspektorem Samoobrony Litwy i Białorusi oraz wziął aktywny udział w walce o Wilno. Na Zarzeczu przypomniano postać generała Władysława Wejtko, który był „dowódcą wszystkich formacyj Samoobrony krajowej Litwy i Białorusi oraz wszelkich innych polskich oddziałów wojskowych i milicyjnych na terenie Litwy i Białorusi”. Na placu Łukiskim opowiedziano o braciach Dąbrowskich.
Na zakończenie obchodów w kościele pw. Świętych Jakuba i Filipa została odprawiona msza za poległych.
Organizatorami obchodów były: Wileński Klub Rekonstrukcji Historycznej Garnizon Nowa Wilejka, Redakcja portalu Wilnoteka.lt oraz Komitet Opieki nad Grobami Wojennymi.
Do Samoobrony Wileńskiej należało wielu znanych Polaków: podpułkownik kawalerii Wojska Polskiego Jerzy Dąbrowski, rotmistrz Witold Pilecki wówczas jako 17-letni harcerz, Tomasz Zan, prawnuk Tomasza Zana, poety, przyrodnika, przyjaciela Adama Mickiewicza.
W szeregach Samoobrony byli też bracia Józef Mackiewicz i Stanisław Cat-Mackiewicz, Walerian Meysztowicz, autor „Gawęd o czasach i ludziach”, a także Antoni Wiwulski, rzeźbiarz i architekt, który 3 stycznia czuwał na warcie i zmieniającemu go zziębniętemu harcerzowi oddał swój szynel. Wracając do domu, Wiwulski się przeziębił. Zmarł 10 stycznia 1919 roku na zapalenie płuc.
O Samoobronie Wileńskiej do niedawna na Litwie praktycznie się nie mówiło. Ten etap historii popularyzować zaczął Klub Rekonstrukcji Historycznej „Garnizon Nowa Wilejka”, zapalając od 2015 roku 3 stycznia znicze na grobach żołnierzy Samoobrony.