
Obchody rozpoczęły się złożeniem wieńców w Kolumbarium w parku pamięci w Tuskulanach, gdzie są pochowane bezimienne szczątki ok. 700 ofiar reżimu sowieckiego, m.in. 32 żołnierzy AK.
Hołd złożono również na wileńskim cmenatarzu na Rossie, gdzie złożone zostały kwiaty oraz znicze na grobie Sergiusza Kościałkowskiego ps. „Fakir”, komendanta oddziału partyzanckiego Armii Krajowej, który zginął 4 lutego 1945 r. w walkach z wojskami NKWD oraz na grobach innych żołnierzy AK.
Obecny na wydarzeniach attache obrony, wojskowy, morski i lotniczy ambasady RP na Litwie Sławomir Pawlikowski zaznaczył, że „Narodowy Dzień Żołnierzy Wyklętych powinien być wyrazem hołdu dla żołnierzy drugiej konspiracji za świadectwo męstwa, postawy patriotycznej”.
„Musimy pamiętać, że powojenne podziemie antykomunistyczne stanowiło kontynuację działalności niepodległościowej dla tysięcy żołnierzy okresu II wojny światowej” – dodał S. Pawlikowski.
S. Pawlikowski zwrócił się do obecnej na obchodach młodzieży podkreślając, by pamiętali o bohaterach walki antykomunistycznej nie tylko 1 marca.
„Do nas należy ten szczególny obowiązek, aby los tych bohaterów stanowił część naszego polskiego dziedzictwa narodowego i historycznego, aby pamięć o nich była zachowana i respektowana” – powiedział attache obrony, wojskowy, morski i lotniczy ambasady RP na Litwie.

Po złożeniu hołdu na cmenatrzach wileńskich, Centrum Naukowej Komunikacji i Informacji Uniwersytetu Wileńskiego odbyła się premiera filmu „Fakir” w imieniu Rzeczypospolitej”.
Film opowiada o losach „Fakira”, czyli Sergiusza Kościałkowskiego, którego w filmie zagrał wileński historyk dr Tomasz Bożerocki.
„Postać „Fakira” jest niezwykle ważna dla Wilna. Świadczyć może o tym choćby fakt, że to właśnie on został wybrany jako patron wileńskiej edycji biegu Tropem Wilczym. Bardzo cieszę się więc, że przybliżymy jego postać poprzez film” – mówiił dr Tomasz Bożerocki, twórca scenariusza do filmu.
Film został wyreżyserowany przez Waldemara Szełkowskiego oraz Tomasza Bożerockiego.
Waldemar Szełkowski, prezes Wileńskiego Klubu Rekonstrukcji Historycznej Garnizon „Nowa Wilejka” zaznaczył, że „historia polskich Żołnierzy Wyklętych na Wileńszczyźnie jest jeszcze ciągle odkrywana”.
„Należy ją przekazywać przede wszystkim młodzieży, dlatego tak ważny jest udział w uroczystości uczniów” – powiedział W. Szełkowski, który jest również nauczycielem historii w Gimnazjum im. J.I. Kraszewskiego w Wilnie.

Szacuje się, że w antykomunistycznym podziemiu na Wileńszczyźnie walczyło około 200 Żołnierzy Wyklętych. Oddzielną kartą zapisała się 5. Wileńska Brygada AK, która wycofała się z Wileńszczyzny w trakcie operacji „Ostra Brama”, pokonała kilkaset kilometrów i walczyła ma terenie Polski. Wśród nich był m.in. dowódca brygady legendarny Zygmunt Szendzielarz ps. „Łupaszka”, a także sanitariuszka Danuta Siedzikówna ps. „Inka”.
Zorganizowana wojna partyzancka wśród Litwinów, nazywana na Litwie „wojną po wojnie”, rozpoczęła się w lipcu 1944 roku po zajęciu kraju przez wojska radzieckie i zakończyła się wiosną 1953 roku. Szacuje się, że w litewskim podziemiu antykomunistycznym walczyło ok. 50 tys. ludzi.
Na podst. info własne/ PAP