Według niej, w czwartek przedstawiciele NVSC przeprowadzili kontrolę w szpitalu i stwierdzili „znaczące nieprawidłowości związane z ryzykiem rozprzestrzeniania się choroby zakaźnej”.
„Do tej pory przepływ pacjentów mających i nie mających gorączki nie był odpowiednio oddzielony, a środki ochronne nie były właściwie stosowane” – powiedziała Lingienė.
Według niej, w szpitalu nie było wystarczających odległości między pacjentami na Oddziale Kardiologii, Intensywnej Terapii i Reanimacji.
Specjaliści centrum także zwrócili się do Państwowej Inspekcji Pracy o pomoc w ustaleniu, kto z pracowników miał kontakt z pracownikami szpitala w okresie inkubacji, ponieważ dokumenty księgowe były wypełniane nieprawidłowo.