
W poniedziałek stołeczna policja otrzymała informację, że Wieża Telewizyjna w Wilnie „zostanie zburzona”. Funkcjonariusze ustalili, że dzwoniono z budki telefonicznej na stacji paliwowej przy ulicy A.P. Kavoliuko. Wkrótce samochód, którym jechał niedoszły terrorysta, został zatrzymany w pobliżu Trok.
Po zatrzymaniu okazało się, że dzwoniący to D.K. urodzony w 1988 roku. We krwi miał 1,46 promila alkoholu. Jak powiedział, telefon z informacją o zburzeniu Wieży Telewizyjnej był żartem.
Mężczyźnie spisano protokół w trybie administracyjnym. Grozi mu grzywna w wysokości od 300 do 500 litów lub areszt administracyjny od 15 do 30 dób.