
„Niektóre osoby widzę po raz pierwszy. Część widziałem przy okazji spotkań poetyckich. Nawet nie się spodziewałam spotkać niektóre osoby. Wysłaliśmy informację do szkół. Część szkół odpowiedziało, podziękowało za zaproszenie i obiecało przysłać swoich przedstawicieli. Część szkół po prostu nie dało odpowiedzi” – powiedziała zw.lt Marzena Mackojć, poetka z grupy poetyckiej Młoda Awangarda Wileńska. To właśnie ta grupa literacka, skupiająca poetów i prozaików młodego pokolenia, była inicjatorem i organizatorem warsztatów.
Między tradycją a awangardą
Jednym z podstawowych celów warsztatów jest nawiązanie kontaktów między młodymi twórcami i kształcenie własnego warsztatu. „Wśród osób starszych zapotrzebowanie na poezję z pewnością istnieje. Byłam na „Poezijos pavasaris”, czytałam tam swoje wiersze po litewsku. Pewna pani podeszła do mnie i podziękowała. Było strasznie miło. A czy jest potrzebna dla młodzieży, to już jest trudniejsze pytanie. To nie jest tak, że poezja jest ciekawa tylko dla osób, które ją tworzą. Jest zaciekawienie, ale tym ludziom trudno się odnaleźć” – wyjaśniła sytuację poetka.
Pierwsza odsłona była poświęcona poezji rymowanej i tradycyjnej, następna będzie poświęcona bardziej nowoczesnej. „Warsztaty składają się z kilku cyklów. Następny będzie improwizacyjny. Będzie próba analizy naszej twórczości. Dzisiejsza część jest poświęcona rymowanej poezji, dlatego zaprosiliśmy pana Aleksandra Śnieżko, który jest bardzo dobrym poetą. Następna część będzie poświęcona poezji nowoczesnej i awangardowej. Być może przybędzie poeta z Polski. Jest taki awangardowy poeta Roman Maciejewski-Varga. Rozmawialiśmy też z innymi polskimi poetami. Jeśli im się jednak nie uda przybyć do Wilna, to zaprosimy kogoś z miejscowych” – wytłumaczyła M. Mackojć.
Na warsztaty przybyły osoby nie tylko z Wilna, ale również z rejonu. Zdaniem M. Mackojć w integrowaniu młodzieży nowe technologie są bardzo przydatne. „Tak, Internet jest bardzo pomocny. Nie sądzę, że wcześniej udałoby się tak rozpowszechnić informację, jak teraz” – podkreśliła M. Mackojć.
Wyzwolić się z tradycji?
Dzisiejsze warsztaty składały się z dwóch części: teoretycznej i praktycznej. Halina Turkiewicz z Wileńskiego Uniwersytetu Edukologicznego przybliżyła zebranym nowe trendy w polskiej poezji. Między uczestnikami spotkania wywiązała się dyskusja na temat, czy utwory Adama Mickiewicza i innych klasyków są zrozumiałe dla młodego pokolenia. „Czasami pojawiają się głosy, że trzeba na siłę wyzwolić się z tradycji i tworzyć coś nowego. Jednak tak się nie da zrobić. Nie ważne nawet, czy ich lubimy czy nie, ale oni mieli bardzo duży wpływ. Negowanie ich wielkości jest głupie i śmieszne’’- wypowiedział się Jarosław Kaplewski, młody poeta i prozaik wileński. Podstawą twórczości J. Kaplewskiego są krótkie formy prozatorskie. „W centrum zainteresowania mojej twórczości jest człowiek. Nie piszę o jakimś konkretnym miejscu. Chcę po prostu pisać niebanalne historie o niebanalnych ludziach” – powiedział zw.lt Jarosław Kaplewski. Młody pisarz wyznał, że jego mistrzem jest Ernest Hemingway.
Z kolei H. Turkiewicz zasugerowała, że Mickiewicz byłby bardziej „przyjazny” dla młodzieży, gdyby nie był odbierany jednowymiarowo. „Mickiewicz bardzo dużo traci, bo zazwyczaj skupiamy się na tematyce patriotycznej. Zapominamy natomiast o stronie egzystencjalnej, wtedy z pewnością bardziej przemawiałby do młodzieży” – powiedziała H. Turkiewicz.
Później odbyła się część praktyczna, która polegała na spotkaniu za znanym wileńskim poetą Aleksandrem Śniezko.
Pod koniec następnego roku wybrane wiersze młodych twórców zostaną zawarte w oddzielnej antologii.