
„11 listopada Rada Regencyjna powierzyła Józefowi Piłsudskiemu władzę wojskową i naczelne dowództwo nad polską siłą zbrojną, a 14 listopada także władzę cywilną, ustanawiając przy tym dla niego urząd Naczelnika Państwa. Jędrzej Moraczewski, który od 18 listopada był premierem Polski, wspominał tamte dni: „Niepodobna oddać tego upojenia, tego szału radości, jaki ludność polską w tym momencie ogarnął. Po 120 latach prysły kordony, nie ma ich. Wolność, niepodległość, zjednoczenie, własne państwo na zawsze”. Wszyscy Polacy i my tu poza granicami Rzeczypospolitej, i Polacy w Macierzy, potrzebujemy takiego patriotycznego uniesienia, takiego pokazania naszej wartości i takiego dbania o Polskę” – mówił podczas uroczystości na Rossie ambasador Jarosław Czubiński.
Na grobie serca Józefa Piłsudskiego i jego Matki, przy którym wartę honorową pełnili polscy kombatanci i harcerze, kwiaty złożyli przedstawiciele polskiej placówki dyplomatycznej, polskich organizacji społecznych i samorządowych, placówek oświatowo-kulturalnych, politycy, a także uczniowie polskich szkół.
„Niektórzy zadają pytanie, dlaczego Polacy bronili swojej zniewolonej, nieistniejącej ojczyzny. Znamy odpowiedź. Powiedział o tym przed ponad 70 laty polski minister spraw zagranicznych: „W życiu ludzi, narodów i państw jest tylko jedna rzecz bezcenna – honor”. Taka była postawa naszego narodu i naszego państwa. I taką prawdę musimy znać nie tylko my, dorośli, ale również przekazywać ją naszym dzieciom i wnukom. Siła nasza tkwi bowiem w nas samych, w naszych sercach i w naszych duszach, i dopóki pała w nich płomień miłości do ojczyzny, dopóty Polska nie zginęła” – podkreślił ambasador Czubiński.
Obchody 11 listopada obejmują całą Wileńszczyznę. Rano z Zułowa wyruszyła Wileńska Sztafeta Niepodległości, która zakończy się w południe na Rossie. Starostwo Niemenczyna z kolei zoranizowało 9. Międzynarodowy Rajd Rowerowy Zułów-Niemenczyn.