‚Taka sytuacja nie jest specjalnie planowana, ale spodziewaliśmy się, że może do niej dojść” – powiedziała kierownik Centrum Chorób Wewnętrznych dr Aušra Marcijonienė.
Na razie ta decyzja ma charakter tymczasowy. Na oddziale odnotowuje się dziennie 3-4 przypadki zakażenia koronawirusem.
Zdaniem Marcijonienė, wirus rozprzestrzenia się u osób chorych znacznie szybciej i ze znacznie gorszymi konsekwencjami. Kliniki informowały, że nie przyjmują nawet nowych pacjentów na oddział.
Niedawno odnotowano pierwszy przypadek śmierci na grypę, zmarła osoba miała ponad 80 lat.