Na imieninach u Anny Krepsztul

Było wszystko tak, jak lubiła Pani Anna – najpierw modlitwa dziękczynna za otrzymane łaski, dobrodziejstwa i opiekę, następnie – niekończące się rozmowy przy filiżance herbaty z pyszną szarlotką i sernikiem. Mimo że nie była obecna fizycznie, czuć Ją było duchowo – w rozmowach, wspomnieniach, zdjęciach i obrazach. „Imieniny u Anny” – w ten sposób w niedzielę, 28 lipca, z inicjatywy Wspólnoty Lokalnej „Taboryszki jak malowane” i Centrum Kultury w Solecznikach uczczono pamięć malarki ludowej Anny Krepsztul.

salcininkai.lt
Na imieninach u Anny Krepsztul

Uroczystość zainaugurowała Msza Święta w kościele w Taboryszkach, celebrowana przez księdza proboszcza parafii Raimundasa Macidulskasa. Następnie wszyscy udali się do Centrum Wspólnoty Lokalnej, aby kontynuować spotkanie. Niestety, plany organizatorów naruszyła kapryśna pogoda, w związku z czym z przestronnego placu kościelnego, gdzie miała odbyć się impreza, wszyscy musieli się zmieścić w niezbyt przestronnych pomieszczeniach Centrum. Kto wie, możliwe Ktoś wyżej zaplanował, aby zebrani znów poczuli się, jak w ciasnym domku pani Anny, gdzie malarka spotykała tłumy gości, jednak nikt nie narzekał brak miejsca.

Tym razem na imieniny Anny przybyli mer rejonu solecznickiego Zdzisław Palewicz, poseł do Parlamentu Europejskiego Waldemar Tomaszewski, wicemer rejonu Waldemar Śliżewski, dyrektor administracji samorządu rejonu solecznickiego Grzegorz Jurgo. Zebranych przywitał prezes Wspólnoty Lokalnej „Taboryszki jak malowane” Henryk Danulewicz, który niezwykle się cieszył z tak licznie zgromadzonych gości, znajomych i przyjaciół Anny Krepsztul. Prezes podziękował także wszystkim, którzy przyczynili się do organizacji imprezy, wręczając im listy dziękczynne. Z kolei okolicznościowe medale i kwiaty z okazji imienin zostały wręczone miejscowym Annom, a także prowadzącej spotkanie – Annie Adamowicz.

Słowa podziękowania za inicjatywę organizacji takiego spotkania dziękował również mer rejonu Zdzisław Palewicz, który podkreślił, że solą ziemi są ludzie, a ziemia taboryska była szczególnie bogata na osobistości, które ją wysławiały. To i biskup Tabor, i błogosławiony ksiądz Michał Sopoćko, i ksiądz Józef Obrembski, i, oczywiście, Anna Krepsztul, malarka ludowa, czyja postawa, los i twórczość są znane daleko poza granicami jej ojczystej wsi.

– Osobowość i twórczość Anny Krepsztul żyją i żyć będą długie dziesięciolecia. Dzieje się tak dlatego, że swoje życie Anna Krepsztul budowała na bardzo ważnych wartościach. Są to patriotyzm, życzliwość do ludzi, gościnność i, oczywiście, niezwykła pobożność. Te i wiele innych wartości symbolizowała swoim życiem, dając ogromny przykład do naśladowania. To człowiek, który potrafił łączyć ludzi o różnych poglądach i charakterach. Potrafiła to robić za życia, robi to również teraz, kiedy spotykamy się na różnych imprezach i kultywujemy pamięć o tym niezwykłym człowieku. Jej imię symbolizuje dobro i cechy, które warto naśladować – mówił mer rejonu Zdzisław Palewicz.

Po pozdrowieniach zgromadzeni częstowali się herbatą i ciastem, a wspólnym rozmowom przygrywały zespoły „Turgielanka” i „Łałymka” oraz kapela zespołu „Solczanie”. Dla najmniejszych uczestników imienin były zorganizowane edukacje i zabawy z animatorami.

PODCASTY I GALERIE