
„Są ludzie, którzy nie lubią naturalnych pól w mieście, są tacy, którzy je lubią. Na pewno podobają się pszczołom” – twierdzi Remigijus Šimašius, mer Wilna.
Paulius Chockevičius, dyrektor firmy zajmującej się opieką nad ulami „Miesto bitininkai”, uważa, że dachy budynków stwarzają pszczołom doskonałe warunki do rozwoju i życia, to jest jak naturalne siedlisko.
Pracownicy spółki zbadali miód miejski, a wyniki wskazały, że nie znaleziono metali ciężkich, które mogą wystąpić w produktach spożywczych. Ogólne wskaźniki jakości miodu są również dobre, dlatego miód wileński będzie charakteryzował się dobrą jakością.
Chockevičius sądzi, że Wilno jest bardzo odpowiednim miastem do pszczelarstwa, a doświadczenie pokazuje, że żywotność pszczół w mieście czasami przewyższa tych trzymanych w lesie. Pszczoły miejskie otrzymują różnorodny nektar od wczesnej wiosny do późnej jesieni.