Litewskie MSZ i inne placówki oficjalnie zbojkotowały obchody. W klapie marynarki Waldemar Tomaszewski miał wpięte „gieorgijewską” wstążeczkę i flagę Polski.
Zapytany przez dziennikarzy 15min.lt, dlaczego nie wpiął także litewskiego trójkoloru, polityk odpowiedział: „Może trzeba było, nie wiem, tych też nie miałem ze sobą, dano mi je tutaj. To jest pewien symbol, a wy co, jesteście za faszystami? Za Hitlerem? Uważacie, że to był bardzo zły dzień, kiedy wszyscy razem pokonaliśmy Hitlera? Polacy, Rosjanie, Serbowie”.
Zdaniem Waldemara Tomaszewskiego wstążki św. Jerzego nie powinny się kojarzyć z dzisiejszymi wydarzeniami na Ukrainie.
„Nie trzeba mieszać tych rzeczy. Przed 69 laty zginęło 60 mln ludzi. Ofiary były ogromne, trzeba uczcić tych ludzi, a nie robić politykę” – skomentował lider AWPL.
„Gieorgijewskaja” wstążka- symbol zwycięstwa, czy rosyjskiego imperializmu?
W obchodach na Cmentarzu Antokolskim wzięli udział mieszkający na Litwie weterani II wojny światowej, ale także uczniowie rosyjskich szkół Wilna, wielu młodych ludzi, nawet całe rodziny. Ludzie trzymali czerwone goździki, przypinali „gieorgijewskie” wstążeczki, które były rozdawane przy bramie cmentarza, śpiewali radzieckie pieśni wojenne i ludowe. Obchody przebiegły bez incydentów
Litewskie Ministerstwo Spraw zagranicznych wystosowało rekomendację do kancelarii rządu i ministerstw, by przedstawiciele podległych im instytucji nie uczestniczyli w imprezach 9 maja z okazji 69. rocznicy zakończenia II wojny światowej, które organizuje ambasada Federacji Rosyjskiej w Wilnie i konsulat generalny w Kłajpedzie.