
„Różnice zdań w kwestii przekazania czołgów bojowych Ukrainie są, ale jestem tutaj optymistą – powiedział w piątek dziennikarzom. – Używamy bardzo wielu argumentów wobec rządu niemieckiego, który tutaj najbardziej się waha, by nie nazwać to presją. Trzeba być dobrej myśli” – wskazał szef polskiej dyplomacji.
Minister zauważył też, że „Rosja, od czasu jak zainteresowała się polityką europejska, od wieków dąży do podziałów tak, żeby wzmocnić swoją pozycję”. „Pod tym względem nic się nie zmieniło, a wojna na Ukrainie wyostrza te rosyjskie próby podzielenia nas” – powiedział.
Szef polskiego MSZ poinformował, że na zamkniętym spotkaniu Snow Meeting z udziałem ministrów spraw zagranicznych, strategów i ekspertów ds. bezpieczeństwa narodowego z krajów europejskich i struktur NATO dominuje temat wojny na Ukrainie, a także kwestie wzmocnienie wschodniej flanki NATO oraz szczyt Sojuszu w Wilnie w lipcu tego roku.
„Bardzo się cieszymy, że właśnie to spotkanie potwierdziło, że wpływ Litwy, Polski i państw bałtyckich, a więc twardego jądra wschodniej flanki jest słyszalny i coraz bardziej wpływowy” – powiedział Rau i podkreślił wyjątkowość stosunków polsko-litewskich.

„Jeśli chodzi o nasze relacja z Litwą, o kwestie bezpieczeństwa, energetyki, połączeń transportowych, mówimy absolutnie jednym głosem. (…) Uzgadniamy nasze stanowiska, niczym się nie zaskakujemy i to, co jest bardzo ważne, to to, że nasi partnerzy, czy za Atlantykiem, czy w Europie, w UE są absolutnie do tego przyzwyczajeni, że jeżeli minister Landsbergis zabiera głos, to ja go popieram, gdy ja zabieram głos, to on mnie popiera i w tym nie ma nic dziwnego” – powiedział Rau.
Minister wskazał, że podczas rozmów ze stroną litewską poruszane są też kwestie litewskich Polaków. „To są stałe tematy, które poruszamy w atmosferze wzajemnego zrozumienia i poszukiwania jeszcze lepszych rozwiązań. Wiemy po obydwu stronach, że ten stan doskonałości nie został osiągnięty, ale szczerze do tego razem dążymy” – powiedział minister.
Minister w piątek odwiedził też Cmentarz na Rossie, gdzie w przededniu 160. rocznicy wybuchu powstania styczniowego złożył kwiaty w Kaplicy Bohaterów Powstania Styczniowego.

Szef polskiej dyplomacji przypomniał, że powstanie styczniowe połączyło Polaków i Litwinów, a po stłumieniu zrywu „nasze drogi z Litwą się rozeszły”.
„Niezwykle satysfakcjonujące jest to, że teraz znów, po tych przemyśleniach, doświadczeniach jesteśmy razem, bardzo blisko. A to, co szczególnie cieszy, to to, że zgodnie z intencją powstańców styczniowych jesteśmy także razem z Ukrainą” – oświadczył minister Rau.