Z okazji jubileuszu Panią Stanisławę w imieniu mera rejonu wileńskiego, Roberta Duchniewicza, oraz całego samorządu, powitał wiceburmistrz Algis Vaitkevičius oraz pracownicy starostwa Bujwidze.
„Jubileusz setnych urodzin to nie tylko osobiste święto, ale także ważne wydarzenie dla całej społeczności rejonu wileńskiego. Dziękujemy za zgromadzoną mądrość, doświadczenie i siłę, które okazałaś na swojej długiej i pełnej sensu drodze życiowej. Życzymy Pani zdrowia, radości z każdej chwili, miłości i ciepła od bliskich” – powiedział wicemer rejonu wileńskiego, Algis Vaitkevičius.
Pani Stanisława Garasimowicz urodziła się 8 maja 1925 roku w rejonie święciańskim licznej rodzinie Dubickich. W trudnym okresie wojny rodzina musiała zmierzyć się z wieloma wyzwaniami, a na utrzymanie trzeba było ciężko pracować, hodując krowy, konie i świnie. W 1956 roku pani Stanisława wyszła za mąż za Józefa Garasimowicza, mieszkańca starostwa Bujwidze. Młoda para zamieszkała w rodzinnej wsi męża, gdzie w 1958 roku przyszła na świat ich córka Maria. Przez całe życie Pani Stanisława ciężko pracowała w kołchozie, wykonując różne prace polowe i gospodarskie. Nie zaprzestała pracy nawet po przejściu na emeryturę, pomagając w gospodarstwie. Po śmierci męża w 1988 roku, Pani Stanisława zamieszkała z rodziną córki.
Dziś, mając 100 lat, seniorka cieszy się życiem w otoczeniu kochających bliskich. Ma troje wnuków i troje prawnuków. Dzięki troskliwej córce, wciąż może cieszyć się spacerami i spędzaniem czasu na świeżym powietrzu.
Zapytana o sekret długowieczności, skromnie odpowiada, że nigdy nie miała specjalnych recept: zawsze lubiła pracować, dużo się ruszać, nie przejadała się i codziennie poświęcała czas na modlitwę.
