
W wyniku realizowanej reformy, jeszcze przed nowym rokiem wychowankowie Domu Dziecka w Podbrodziu przeniosą się do wynajętych mieszkań, gdzie zamieszkają pod czujnym okiem opiekunów i pracowników socjalnych.
Joleta Dubauskienė, dyrektorka podbrodzkiej placówki, w której wychowują się m.in. polskie dzieci pozytywnie ocenia samą ideę reformy domów dziecka, polegającą na ich likwidowaniu i przenoszeniu wychowanków do wspólnot rodzinnych, gdzie z założenia dzieci mają odczuć rodzinną atmosferę i lepiej przygotować się do samodzielnego życia. Zaznacza jednak, że każda reforma jest pewną niewiadomą i budzi obawy. ,,Nie jest to łatwe zadanie, gdyż musimy znaleźć odpowiednie mieszkanie dla dzieci, ale rezultat i wynik całej reformy musiałby być dobry. Dzieci miałyby bardziej prywatne warunki. Poczucie domu” – zauważa dyrektorka.
Do reformy Dom Dziecka w Podbrodziu przygotowywał się od dłuższego czasu. Dzieciaki będą mieszkały w cztery osoby w 3-pokojowym mieszkaniu wspólnie z pracownikami socjalnymi, którzy będą się wymieniać. Jak zaznacza Dubauskienė będą to prawdopodobnie dwie osoby.
Dzisiaj Dom Dziecka w Podbrodziu ma 32 mieszkańców. Po przeprowadzeniu reformy, obecny budynek placówki samorząd święciańcki zamierza przeznaczyć na mieszkania socjalne, których w rejonie bardzo brakuje.