
Zgodnie z informacją, która pochodzi od anonimowych czytelników, pracownikom, którzy nie zechcą wesprzeć Daszkiewicza, grozi zwolnienie ze stanowiska.
,,Samorząd rejonu solecznickiego nie jest organizatorem żadnej akcji zbierania i wspierania, a że ludzie sami się organizują i próbują wesprzeć pana Bolesława Daszkiewicza, to takie zjawisko z pewnością ma miejsce. Co do przymusu jest to absurdalne stwierdzenie. Kto, kogo może do czegokolwiek zmusić? Jest to kpina i nagonka na tego człowieka” – w rozmowie z zw.lt powiedział Andrzej Andruszkiewicz wicemer rejonu solecznickiego.
Przed świętami Bożego Narodzenia Wileński Sąd Okręgowy orzekł karę 43 tys. 400 litów oraz 100 litów (ok. 30 euro) za każdy dzień zwłoki. Na wykonanie wyroku Daszkiewicz ma miesiąc.
Sprawa ciągnie się od czterech lat. We wrześniu 2008 roku sąd orzekł, że dyrektor administracji samorządu rejonu solecznickiego ma w ciągu miesiąca usunąć z budynków rejonu tablice z nazwami ulic w języku polskim i litewskim.
Posłowie AWPL są zgodni, że wymierzona kara jest wygórowana.