Maturzyści „Mickiewiczówki” zatańczyli poloneza na placu Ratuszowym

Świadectwa dojrzałości dla tegorocznych maturzystów Gimnazjum im. Adama Mickiewicza w Wilnie zostały wręczone w stołecznym ratuszu. Uroczystość zwieńczył tradycyjny polonez i wspólne zdjęcie.

Joanna Bożerodska
Maturzyści „Mickiewiczówki” zatańczyli poloneza na placu Ratuszowym

,,Jak ktoś mnie zapyta, ile promocji uczyłem, to nie mówię, bo było ich bardzo dużo, ale każda jest inna. To jest zbiór osobowości i trudno nie zauważyć, że tak właśnie jest. Kiedy się żegna takich ludzi, to jest żal i robi się pustka” – zw.lt powiedział dyrektor gimnazjum Czesław Dawidowicz. Jak dodał, tegoroczna 59. promocja była szczególna. ,,Uczniowie wyróżniali się inicjatywą, byli szczególnie kreatywni. Tym się różnili może od innych, chociaż nie mogę powiedzieć, że poprzednie promocje były gorsze, ale tegoroczna wyróżniała się już w ubiegłym roku” – podkreślił Dawidowicz.

 Tegoroczna 59. promocja była szczególna

Uroczystość wręczenia dyplomów przebiegała w podniosłym nastroju, chociaż nie dało się nie zauważyć zmartwienia. Większość absolwentów ,,Mickiewiczówki” nie wie, czy trafi na studia wyższe. Matura w ręku, to nie powód do bezwzględnej radości, co świadczy o ambicjach nowego pokolenia. ,,Co nas nie zabije, to nas wzmocni. Jedna porażka, to nie porażka” – powtórzył kilkakrotnie dyrektor placówki dodając maturzystom otuchy.

,,Czuję przede wszystkim wielką satysfakcję, ponieważ ukończyłam szkołę i jestem wdzięczna rodzicom, że zdecydowali się właśnie na tę szkołę. Gimnazjum im. Adama Mickiewicza otworzyło przede mną bardzo dużo możliwości” – zw.lt powiedziała Elżbieta Rulińska,która planuje studia w kraju.

„Mnie chyba zrozumieją tylko ci, którzy już mają świadectwo i którzy ukończyli szkołę. Jedna droga się skończyła, ale rozpoczęła się druga – bardziej szeroka, która niesie ze sobą mnóstwo wrażeń i przygód. Mam nadzieję, że to będą tylko pozytywne wrażenia” – powiedziała zw.lt Ewa Gasperowicz, która zamierza studiować na Litwie, ale chce wyjechać zagranicę, aby zarobić pieniądze. ,,Uczymy się nie dla szkoły. Uczymy się dla życia” – dodała Bożena Borowska.

„W sumie jestem szczęśliwa, że nieźle ukończyłam szkołę. Wiem, że teraz nie będę tęskniła za szkołą. Jednak po 5-10 latach na pewno zacznę tęsknić i to bardzo” – wyznała Justyna Awgul, która również zamierza studiować na Litwie. „W Wilnie i nigdzie więcej” – podkreśliła maturzystka.

Gimnazjum im. Adama Mickiewicza otworzyło przede mną bardzo dużo możliwości

„Z jednej strony ogromna radość, bo minęło 12 lat pracy. Z efektów jestem zadowolony. Co planowałem, to faktycznie wszystko się udało. Z drugiej strony jest pewien smutek, ponieważ przez te długie lata mury szkoły naprawdę zostały dla mnie czymś bardzo bliskim. Do tej chwili wszystko było jasne, co mam robić, a teraz niekoniecznie” – podzielił się z zw.lt  Łukasz Kamiński.

Na uroczystości byli obecni tylko i wyłącznie maturzyści, pedagodzy oraz rodzice. Nie było polityków i działaczy społecznych. „Nigdy nie zapraszamy oficjeli państwowych, bo to jest bal uczniowski i długie przemówienia nie są potrzebne. Oficjele przychodzą zazwyczaj na ostatni dzwonek, wówczas mówią, życzą i pozdrawiają. Tutaj odbędzie się po prostu krótka uroczystość wręczania dyplomów” – wyjaśnił Dawidowicz.

Po uroczystości w ratuszu maturzyści i nauczyciele pojechali na „prawdziwy bal” do Crowne Plaza.

Gimnazjum im. Adama Mickiewicza od 1953 r. funkcjonowało jako Szkoła Średnia N. 11. W 1989 r. przywrócono szkole imię Adama Mickiewicza, natomiast 11 czerwca 1999 roku nadano status gimnazjum.

Czesław Dawidowicz jest dyrektorem szkoły od 1979 roku.

PODCASTY I GALERIE