Remigijus Šimašius sądzi, że pieniądze skierowane na powstanie i utrzymanie linii lotniczych lepiej byłoby wydać na reklamę miasta i w ten sposób zwiększyć potok pasażerów na wileńskim lotnisku. „Czy Wilno ma problemy z połączeniami? Tak. Czy Air Lituanica je rozwiązuje? Tak, ale w bardzo małym zakresie. Jeśli chcemy mieć więcej połączeń lotniczych, to musimy zwiększyć potok ludzki” – powiedział Remigijus Šimašius podczas posiedzenia Konfederacji Litewskich Przemysłowców.
Innego zdania jest kandydat konserwatystów. „Mamy narodowego przewoźnika, ale on należy do Wilna. Wilno nie jest w stanie utrzymać go. Spółka ma być zarządzana na poziomie państwowym” – wyjaśnił swój pogląd Mykolas Majauskas
W roku ubiegłym władze Wilna zaproponowały rządowi zainwestowanie w spółkę lotniczą i zostanie w ten sposób akcjonariuszem Air Lituanica. Żadnej konkretnej odpowiedzi rząd jednak nie udzielił.
Wybory samorządowe odbędą się 1 marca.