Na „Mados infekcija” Ewa przedstawiła kolekcję pod nazwą „piinga-piinga”, składającą się z 21 modeli. Kolekcja ta to oryginalna mieszanka elementów litewskich strojów ludowych ze skórą, zestawienie szyfonów i klasycznych tkanin kostiumowych. „Skórzane elementy dodają kolekcji posmaku fetyszystycznego” – mówili krytycy.
Przepustką do udziału w festiwalu stało się dla Ewy ubiegłoroczne zwycięstwo w prestiżowym litewskim konkursie dla młodych projektantów „Mados injekcija” (Zastrzyk mody). Ewa Baliul została jedną z czterech jego laureatów.
Inspiracją dla stworzenia konkursowej kolekcji była książka o plemieniu Canapara, zamieszkującym tereny między Brazylią a Kolumbią, ściślej zaś różnice w postrzeganiu cielesności, seksualności przez ludzi kultury zachodniej i przez członków wspólnot plemiennych.
„Otwartość i skrępowanie. Przeźroczyste i zasłonięte. Erotyzm i pornografia. Jak pomieścić nieskrępowane niczym doświadczenie dzikiego plemienia w żelazobetnowej mentalności kosmopolitizmu?” – napisała Ewa Baliul w prezentacji swej kolekcji.
Sama nazwa „piinga-piinga” w narzeczu plemienia Canapara oznacza akt miłosny. Podkładem muzycznym dla demonstrowanej kolekcji były zmiksowane dźwięki łóżka, uderzającego o ścianę w trakcie aktu miłosnego. Kulminacją pokazu stało się wyjście modelki w ciąży – dosadne podsumowanie „piinga-piinga”.
Festiwal „Mados infekcija” odbywa się w tym roku po raz piętnasty. W ciągu dwóch dni swoje kolekcje zademonstrowało piętnastu projektantów z Litwy i z zagranicy.