„Kurkiem kranu kręci kruk, kroplą tranu brudząc bruk, a przy kranie, robiąc pranie, królik gra na fortepianie”; „Pchła pchłę pchła, pchła przez pchłę płakała, że pchła pchłę pchała”, „Z etymologicznego punktu widzenia, dochodząc do konkluzji, iż aprobata owych tendencji absolutnie dezorganizuje elementy abstrakcji, przebywanie w Twoim płytkim basenie intelektualnym jest awykonalne”…Język można połamać? Taki właśnie był zamysł konkursu zorganizowanego przez Szkolny Punkt Przedmiotów Ojczystych i Gimnazjum im. Józefa Ignacego Kraszewskiego w Wilnie! W odbywającym się po raz pierwszy konkursie „Trzeszczą trzciny” mogli startować uczniowie klas II-IV, rodzice i nauczyciele. Wszyscy mieli za zadanie poprawne i sprawne przeczytanie wylosowanego łamańca językowego, a komisja oceniała tempo, wymowę, dykcję.
W tegorocznej edycji konkursu wzięło udział pięć szkół: Wielofunkcyjne Centrum w Wesołówce, Szkoła Średnia w Zujunach, Szkoła Średnia im. J. Lelewela w Wilnie, Przedszkole-Szkoła „Zielone Wzgórze” w Wilnie oraz gospodarz imprezy – Gimnazjum im. J. I. Kraszewskiego w Wilnie.
„Od początku byłam zachwycona tym pomysłem i tą ideą. Mówiłam naszym paniom nauczycielkom, że warto w tym brać udział i widzę to jako ciekawą inicjatywę. To łączy rodziny, łączy szkołę z rodziną, widoczna jest także pomoc ze strony Polski dla wileńskich. Nieważne, że początek jest trudny, ale ceni się pomysł, ceni się chęć i ta współpraca” – mówiła dyrektor Gimnazjum im. J. I. Kraszewskiego Helena Juchniewicz.
Jak informowali organizatorzy, cele konkursu to popularyzacja języka polskiego poza granicami Polski, kształtowanie umiejętności i nawyku poprawnej wymowy, inspirowanie uczestników konkursu do rozwijania sprawności językowej i artykulacyjnej, rozwijanie umiejętności recytatorskich, poprawnej wymowy i doskonalenie kultury żywego słowa, motywowanie do czerpania radości z zabawy słowem.
„Bardzo dobry pomysł. Ciekawie jest wypróbować siebie w konkursie, bo jako nauczyciele ciągle tylko przygotowujemy uczniów. Ostatnio mieliśmy warsztaty w Białymstoku z recytacji i zrozumiałam, że to jest bardzo wielki stres – wyjść i nawet przeczytać wiersz z kartki przed publicznością. Tymczasem jak uczymy dzieci, to zawsze powtarzamy: nie powinieneś mieć tremy, nie wolno patrzeć w podłogę. Wydawało się zawsze, że to takie łatwe, a jednak ta trema ma duży wpływ” – powiedziała w rozmowie z zw.lt Joanna Szczygłowska, nauczycielka języka polskiego z Gimnazjum im. J. K. Kraszewskiego, która w kategorii nauczycieli zajęła drugie miejsce.
Najlepsza wśród nauczycieli była Jolanta Kariunienė ze Szkoły Średniej im. J. Lelewela, w gronie rodziców najwyższe miejsce przypadło Beacie Bartoszewicz, również reprezentującej Szkołę Średnią im. J. Lelewela, zwycięzcą w kategorii uczniów został Adam Szczygłowski z Gimnazjum im. J.I. Kraszewskiego.
„Ogromnie się cieszę, że pięć placówek wzięło udział w tym konkursie. Jestem trochę niepocieszona, że tylko pięć, ale ten konkurs odbył się po raz pierwszy i myślę, że pierwsze lody zostały przełamane. Taki konkurs nie jest rzeczą prostą dla Polaka mieszkającego w Polsce, tym bardziej nie jest prosty dla Polaka żyjącego na Litwie. Ale poziom był naprawdę wysoki” – podsumowała organizatorka konkursu, nauczycielka z Polski skierowana przez Ośrodek Rozwoju Polskiej Edukacji za Granicą Małgorzata Jabłońska.