
„Należę do pokolenia, które o wiele lat później dowiedziało się o tym, że Polak został papieżem. Były to czasy komunistyczne, więc ta informacja do nas nie docierała. Gdy zostałem jednak o tym poinformowany, było to dla mnie radosną nowiną” – rozpoczyna swoją opowieść ks. Balcewicz.
Jak podkreśla duchowny, papież Jan Paweł II nawoływał do współżycia wiru narodowości – pracować razem, pokonywać trudności wspólnie. „Wileńszczyzna jest powołana od wieków do takiej współpracy. Spójrzmy na historię miasta Wilna – dla wszystkich wystarczało miejsca pracować razem. Ktoś idzie do synagogi, ktoś do cerkwi, a ktoś do kościoła katolickiego” – tłumaczy proboszcz.
„W czasie wizyty w kościele św. Ducha w Wilnie poczułem, że jestem powołany do współżycia wśród wielu narodowości. Zrozumiałem, że jako mieszkaniec Wileńszczyzny nie mogę tworzyć różnic między ludźmi, do których posyła mnie Pan Bóg, niezależnie, jakiej są narodowości. Nauczyłem się, że będę służył dla wszystkich jednakowo” – dzieli się emocjami ks. Balcewicz.