„Kochani, jedźcie do Wilna. To tylko sześć godzin od Warszawy. Ceny trochę niższe niż w Polsce. Ludzie mili i co najważniejsze – co krok polskie ślady: domy w których mieszkali Mickiewicz, Słowacki, Kraszewski. Muzeum Mickiewicza, Cmentarz na Rossie z sercem Piłsudskiego i co wzbudziło moje największe emocje Ostra Brama. Cudowny obraz Matki Boskiej Ostrobramskiej Królowej Korony Polskiej. Zaplanujcie sobie weekend w Wilnie” – napisał na Facebooku celebryta.
Po Wilnie Ibisz udał się do Rygi na Łotwę.
„Kochani, jeśli będziecie w Wilnie , które skradło moje serce, to aż żal nie pojechać, na północ, do Rygi. To tylko 4 godziny. Secesyjna starówka do obejrzenia w 1 dzień. Polskiego raczej nie usłyszycie, dominuje rosyjski, łotewski i niemiecki. Wpływy niemieckie znajdziecie w kulturze, muzyce i kuchni. Najpopularniejsze danie: szary groch ze słoniną i cebulą popijamy maślanką. Ewentualnie golonka lub pierogi z boczkiem. Smacznego! Z polskich akcentów: w domu Bractwa Czarnogłowych ( 1 fota ) w 1921r. podpisano Traktat ryski ( Polska,Rosja, Ukraina) który kończył wojnę między nami a bolszewikami i wyznaczył granice państw” – napisał zachwycony artysta.
Krzysztof Ibisz wystąpił w takich filmach jak Sobowtór, Job, czyli ostatnia szara komórka, Fenomen i Wkręceni 2.
Obecnie jest związany z telewizją Polsat.