Królewska uczta, czyli kuchnia Jagiellonów w Wilnie

Szynka ‘’Westafalska’’, półgęsek ‘’Po szlachecku’’, zupa grzybowa z knelami, gęś pieczona ‘’Po Hetmańsku’’ – prawdziwym rajem dla podniebienia zakończyły się wczoraj Dni Kultury Polskiej w Wilnie. Szef kuchni restauracji Domu Polonii w Pułtusku Piotr Szpigiel oraz kierownik gastronomii Michał Kisiel zaserwowali wileńskiej publiczności kuchnię Jagiellonów.

Ewelina Mokrzecka

,,W ubiegłym roku promowaliśmy kaczkę, w tym roku promujemy półgąska, czyli pierś gęsią pieczoną oraz rosół z knelami. Tych ostatnich nie należy mylić z knedlami, knele to są takie kluseczki przygotowane z mięsa drobiowego’’ – o tegorocznych specjałach kuchni staropolskiej w rozmowie z zw.lt opowiadał szef kuchni P. Szpigiel.

Kuchnia Jagiellonów zawitała do Wilna już po raz trzeci. Tym razem goście również zaskoczyli wilnian. Piersi gęsie pieczone-flambirowane w nalewce żurawinowej przyprawiły niejednego o zawrót głowy. Ogromne wrażenie zrobił ich niesamowity sposób przygotowania w… ogniu.

W czasach panowania Jagiellonów: Zygmunta I Starego i jego syna Augusta II kuchnia staropolska zaczęła przenikać na Litwę, litewska zaś do Korony. Według Jana Długosza liczba dań na stole Jagiełły podczas wyjątkowo hucznych uczt dochodziła nawet do 100.

,,Kuchnia litewska była znakomita, a jednym z jej charakterystycznych dań była słynna szynka litewska, bardzo silnie wędzona lub pieczona podawana z pszennym chlebem. To nie jedyny przykład na przenikanie się kuchni polskiej i litewskiej’’ – mówił M. Kisiel.

Zobacz Więcej
Zobacz Więcej