Krew Wolności – akcja krwiodawstwa i upamiętnienie powstańców styczniowych

W 154 rocznicę wybuchu Powstanie Styczniowego Wileńska Młodzież Patriotyczna zrzeszona przy Związku Polaków na Litwie zorganizowała w niedzielę akcję krwiodawstwa

Małgorzata Kozicz
Krew Wolności – akcja krwiodawstwa i upamiętnienie powstańców styczniowych

Fot. Małgorzata Kozicz

„Pobieranie krwi nigdy nie było dla mnie przyjemną procedurą. W dzieciństwie cała przychodnia trzęsła się od moich krzyków. Ale chciałem zrobić coś dobrego. Przyprowadziła mnie koleżanka. Niedawno skończyłem 18 lat, a ponieważ krew mogą oddawać tylko osoby pełnoletnie, jest to mój pierwszy raz” – powiedział w rozmowie z zw.lt Grzegorz Grypiński, jeden z dawców krwi.

Członek Wileńskiej Młodzieży Patriotycznej i tancerz zespołu „Wilia” Mirosław Marszewski przyznał, że od dawna chciał zostać dawcą krwi, ale nie było to możliwe z powodu częstych koncertów i dużego wysiłku fizycznego. Teraz wskutek kontuzji ma przerwę w próbach, dlatego chętnie dołączył do akcji zainicjowanej przez organizację, do której należy.

„Dowiedziałem się, że oddawanie krwi nie tylko niesie pomoc innym, ale też jest bardzo korzystne dla osoby, która oddaje krew. Na pewno nie będzie to mój ostatni raz” – zapewnił Mirosław.

„Podobne akcje odbywały się już w Polsce, ale z innych okazji. W Wilnie z okazji 154 rocznicy powstania postanowiliśmy zorganizować akcję, która połączy upamiętnienie tej ważnej daty i pomoc Narodowemu Centrum Krwi. Krwi brakuje zwłaszcza w okresie zimowym, kiedy jest więcej wypadków na drogach. Przy okazji rozpowszechnialiśmy ulotki o powstaniu styczniowym, upamiętniliśmy ludzi, którzy zginęli” – opowiedziała Ewelina Pietkiewicz z Wileńskiej Młodzieży Patriotycznej.

Udział w akcji, odbywającej się w ciągu trzech godzin w Domu Kultury Polskiej, wzięło około 30 osób.

„Wspaniała inicjatywa młodzieży, nie oczekiwaliśmy, że będzie tak dużo ludzi. Pokazuje to, że młodzież – i całe społeczeństwo – staje się coraz bardziej świadome i coraz bardziej chętne do dobrych uczynków” – mówi Ilona Vyšniauskienė z Narodowego Centrum Krwi.

„Sytuacja w Wilnie nie jest bardzo trudna, ale każdego ranka od nowa dowiadujemy się, jaka grupa krwi została wykorzystana w szpitalach. Każdy dzień jest niewiadomą, dlatego często ogłaszamy apele, że brakuje krwi takiej czy innej grupy” – dodała Vyšniauskienė.

Honorowi krwiodawcy w podzięce otrzymują od Narodowego Centrum Krwi m.in. bilety do kina. Uczestnicy niedzielnej akcji otrzymane bilety przekazali świetlicom w Nowej Wilejce, Rudominie i Rukojniach, do których uczęszczają dzieci potrzebujące pomocy.

Magdalena Bartoszewicz, kuratorka niedzielnej akcji poinformowała Radio Znad Wilii, że akcja krwiodawstwa w rocznicę Powstania Styczniowego będzie kontynuowana. „W następnym roku zrobimy to z większym rozmachem, na przykład z koncertem, by zachęcić większą liczbę osób do poddania krwi i w ten sposób uczczenia rocznicy powstania” – powiedziała Bartoszewicz.

PODCASTY I GALERIE