Kostka do wymiany, winnych nie ma

Prokuratura przerwała śledztwo w sprawie rekonstrukcji alei Giedymina w Wilnie. Nie zostało ustalone, iż osoby odpowiedzialne za zakup kostki bazaltowej, którą wyłożono ulicę, dopuściły się czynów przestępczych. Obecnie duża część kostki jest do wymiany.

delfi.lt
Kostka do wymiany, winnych nie ma

Fot. BFL/Tomas Urbelionis

Wcześniej eksperci, badający defekty kostki brukowej na alei Giedymina ustalili, że wszystkie materiały użyte w trzecim etapie rekonstrukcji były nieodpowiedniej jakości. Cała kostka na odcinku od ulicy Vasario 16-osios do Sejmu podlega wymianie, w innych miejcsach alei Giedymina 15 proc. kostki jest do wyrzucenia. Taka wymiana miałaby kosztować budżet około 10 milionów litów.

Mimo to prokuratorzy stwierdzili w swoim oświadczeniu, że nie ustalono, aby odpowiedzialne osoby świadomie zamówiły, nabyły i zamontowały kostkę nie dość odporną na czynniki zewnętrzne. Prokuratura nie wyklucza, że powodem popękania kostki mogła być nieodpowiednia jej eksploatacja, czyli między innymi stosowanie mieszanki solnej w okresie zimowym.

Prace wykonywała bankrutująca obecnie spółka Luidas.

PODCASTY I GALERIE