Konserwatyści przeciwko „terrorowi społecznemu” na Wileńszczyźnie

Grupa posłów konserwatystów zarejestrowała w sejmie poprawkę do Kodeksu Karnego, która ma zapobiegać rzekomemu wywieraniu nacisków na rodziców, by posyłali dzieci do szkół polskich. Zdaniem inicjatorów poprawki, taki akt prawny pozwoliłby uniknąć "terroru społecznego" na Wileńszczyźnie.

BNS
Konserwatyści przeciwko „terrorowi społecznemu” na Wileńszczyźnie

Fot. BFL/Vygintas Skaraitis

Projekt poprawki zarejestrowali posłowie Rytas Kupčinskas, Vida Marija Čigriejienė, Kęstutis Masiulis, Algis Strelčiūnas i Pranas Žeimys.

Obecnie Kodeks Karny przewiduje, że ktokolwiek wykonał działania, którymi chciał przeszkodzić osobie lub grupie osób w działalności politycznej, ekonomicznej, społecznej, kulturalnej, zawodowej lub innej z powodu płci, orientacji seksualnej, rasy, narodowości, języka, pochodzenia, statusu społecznego, wyznania, przekonań czy poglądów, bądź chciał ograniczyć prawa i wolności takiej osoby lub grupy osób, podlega karze robót publicznych albo grzywny, albo ograniczenia wolności do trzech lat.

Konserwatyści proponują rozszerzyć ten punkt o wzmiankę, że wymienione kary mają być stosowane także w przypadku, gdy jest ograniczana wolność wyboru osoby lub grupy osób.

„Poprawka ta jest skierowana wobec sytuacji w Litwie Wschodniej, gdzie rodzice z wykorzystaniem resursów administracyjnych są poddawani naciskom – a to poprzez odebranie zasiłku, a to jeszcze jakoś inaczej – by wysyłali dzieci do szkół polskich. To teraz byłaby kara, bo obecnie za takie naciski administracyjne nie ma kary, teraz zaś pojawiłaby się nawet odpowiedzialność karna” – mówi jeden z inicjatorów poprawki Kęstutis Masiulis.

Autorzy projektu piszą w piśmie uzasadniającym, że przyczyną jego powstania były „publiczne doniesienia o terrorze społecznym, czyli o urzędnikach i funkcjonariuszach, którzy nadużywają sytuacji służbowej strasząc i wywierając naciski na społecznie zależnych obywateli, zapowiadając, że będą karać ich zmniejszając wypłaty lub skreślając zasiłki socjalne, jeżeli ci będą unikać płacenia składek na konto organizacji wskazanej przez urzędnika czy odmówią wysłania dziecka wyłącznie do wskazanej szkoły”.

„Takie ograniczenie wolności obywatelskich poprzez terror społeczny i psychologiczny jest niedozwolone i powinno być karalne” – piszą posłowie konserwatyści.

PODCASTY I GALERIE