Konferencja „Poszukiwanie dialogu litewsko-polskiego: (nie)wyciągnięte wnioski”: Jak różnice poglądów kształtowały politykę?

W sali konferencyjnej Biblioteki im. Martynasa Mażvydasa w Wilnie odbyła się konferencja historyczna „Poszukiwanie dialogu litewsko-polskiego: (nie) wyciągnięte wnioski”. Celem wydarzenia było omówienie sposobu interpretacji dawnej historii i konfrontacji z historią i pamięcią XX wieku w kontekście Polski i Litwy.

Ewelina Knutowicz
Konferencja „Poszukiwanie dialogu litewsko-polskiego: (nie)wyciągnięte wnioski”: Jak różnice poglądów kształtowały politykę?

Fot. Vygaudas Juozaitis

Beata Czaplińska, dyrektor Polsko-Litewskiej Izby Handlowej, witając gości spotkania podkreśliła, że dana konferencja jest szczególnym wydarzeniem. „Gościmy dzisiaj ekspertów do spraw stosunków polsko-litewskich o najwyższej randze. Mam nadzieję, że ta dyskusja da nam wszystkim wiele do namysłu” – powiedziała do zebranych.

Fot. Vygaudas Juozaitis

Urszula Grebieniow, radca Ambasady RP w Wilnie, zauważyła, że już sam tytuł dzisiejszego spotkania pokazuje potrzebę dalszych poszukiwań dotyczących historii dwóch krajów. Przypomniała również, że 2021 r. – to rok trzech wielkich rocznic: 230. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja, 30. rocznicy wznowienia stosunków dyplomatycznych między Polską a Litwą oraz 230. rocznicy Zaręczenia Wzajemnego Obojga Narodów, którą świętować będziemy w następnym tygodniu.

„Nasza współpraca polityczna rozwija się bardzo harmonijnie, a dialog polityczny między naszymi władzami jest bardzo intensywny i odbywa się na wszystkich szczeblach; począwszy od spotkań głów państw, kończąc na dialogu parlamentarzystów. Polska i Litwa dzielą wspólną percepcję polityki bezpieczeństwa oraz polityki Wschodu. Razem współpracujemy w UE i NATO, jak też jako sąsiedzi. Razem opowiadamy się przeciwko dezinformacji i fałszowaniu historii. Popieramy demokrację i prawo narodów do samostanowienia. Naszym relacjom politycznym towarzyszy bardzo rozbudowana współpraca gospodarcza. Z satysfakcją odnotowujemy wzrost obrotów handlowych pomiędzy naszymi krajami. Ważną częścią naszych relacji jest również współpraca infrastrukturalna, do której należą olbrzymie projekty, takie, jak Via Baltica i Rail Baltica, jak również współpraca energetyczna” – podkreśliła radczyni.

Przedstawicielka Ambasady przypomniała, że zupełnie niedawno, w zeszły piątek, w rafinerii w Możejkach spotkali się prezydent Litwy Gitanas Nausėda i wicepremier RP Jacek Sasin. „Mieli wspólnie poinformować o inauguracji projektu hydrocrackingu, który podniesie zarówno konkurencyjność zakładu w Możejkach, jak również zwiększy bezpieczeństwo energetyczne Polski i Litwy, krajów bałtyckich i Ukrainy.. Dlatego chcę podziękować wam, teoretykom, że swoimi badaniami pomagacie nam, praktykom” – dodała.

Fot. Vygaudas Juozaitis

Prezes Zarządu Polsko-Litewskiej Izby Handlowej, mecenas Robert Juodka powiedział, że dana konferencja dotyczy tematów, które przez wiele lat były zapomniane. „Historia Polski i Litwy pokazuje, że największe zwycięstwa osiągano wtedy, gdy działaliśmy razem. Dla przykładu, w zasadzie człowiekiem, który utworzył jedną z najbardziej znanych na świecie dynastii, jest Władysław Jagiełło. Unia z Polską sprawiła, że przyprowadził nas do kultury zachodnio-chrześcijańskiej. Czy dużo mówimy o Jagielle? Czy zbudowaliśmy mu pomnik? Nie. Innym tematem jest Bitwa pod Grunwaldem, w czasie której wspólnie zwyciężyliśmy wroga. Czyli wszystkie wspólne zwycięstwa militarne zostały osiągnięte, gdy między sobą współpracowały wojska obu krajów. Razem 410 lat temu weszliśmy do Moskwy. Rosja ustanowiła 7 listopada, kiedy zostaliśmy stamtąd wypędzeni, dniem narodowym. Czy często o tym mówimy? Nie. Nie zapomnijmy, że nie tylko Polacy Litwinom, ale również Litwini Polakom pomagali w potrzebie. Na przykład, w powstaniach XIX w. wszyscy rozumieli, że sprawa jest wspólna” – tlumaczył inicjator konferencji.

„Inna rzecz, że przez długi czas byliśmy podzieleni. Polityka carska oraz sowiecka sprawiła, że przestaliśmy jeden drugiemu wierzyć. Z jednej strony, to nasza wina, że pozwoliliśmy na to. Na szczęście, dzisiaj to się zmienia. Mamy wspólne cele strategiczne. Czasami słyszymy, że żyjemy w stanie podobnym do tego przed wybuchem I wojny światowej. Musimy być razem, a więzi międzyregionalne są rzeczą obowiązkową. Aby te więzi były silne, musimy pamiętać o naszej wspólnej historii i zwycięstwach. Na pewien czas zapomnieliśmy o tym – w tym z „pomocą” wrogich sił. Jednak razem stworzyliśmy wiele i możemy to kontynuować” – zapewnił Juodka.

Fot. Vygaudas Juozaitis

Współorganizator konferencji, dyrektor Instytutu Historii Litwy, prof. Alvydas Nikžentaitis stwierdził zaś, że w przestrzeni publicznej nie ma tak wielu dyskusji i okazji, aby w centrum uwagi znalazła się praca historyków. W związku z tym dana konferencja jest wyjątkowa. „Są fakty historyczne, ale potrzebujemy ludzi, którzy by je wytłumaczyli. W końcu, narracja dotycząca tych czy innych dat może się różnić w zależności od kraju. W litewskiej narracji, która powstała szybko po 1410 r., Witold Wielki jest ważniejszy od Jagiełły, a Bitwę pod Grunwaldem w zasadzie wygrali Litwini. Takie różnice poglądów konstruowały stosunki polsko-litewskie na przestrzeni wieków” – wyjaśnił współorganizator.

Jak stwierdził, był zdziwiony, gdy się dowiedział, że kiedy już było jasne, że Litwa szybko odzyska niepodległość, ludzie odpowiedzialni za tworzenie przyszłych stosunków dyplomatycznych jako głównego partnera strategicznego widzieli Białoruś, a nie Polskę. „W tym okresie było zbyt wiele historycznych nieporozumień. Na szczęście, udało się przezwyciężyć większość z nich. W tym jest również ogromna rola historyków. Ta droga nie była łatwa. Warto więc pytać, dlaczego przeszłość oceniamy akurat w ten, a nie inny sposób? Aby uzyskać odpowiedź, musimy wysłuchać inną stronę, czego przykładem ma być dana konferencja” – podsumował historyk.

Projekt finansowany ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w ramach wsparcia Polonii i Polaków za granicą.

PODCASTY I GALERIE