
Niepowtarzalny urok piosenkarki spowodował, że niemal po pierwszych piosenkach, wypełniona po brzegi sala zaczęła śpiewać razem z Katarzyną. Koncert odbył się z okazji Dnia Matki. „Wszystko, co osiągnęłam, zawdzięczam tylko i wyłącznie swojej mamie. Możecie mi nawet pozazdrościć” – żartowała piosenkarka i ze sceny przekazała bukiet kwiatów swojej mamie, która była obecna na sali.
Zresztą 3 maja Katarzyna obchodzi również urodziny i do Trok przybyła z mężem – znanym litewskim producentem muzycznym i kompozytorem Deivydasem Zvonkusem.
Na samym początku para gwiazdorów wykonała piosenkę po polsku. Później Katarzyna Zvonkuvienė, będąc prawdziwą reprezentantką ziemi wileńskiej, wykonała piosenki w języku polskim, litewskim i rosyjskim. W tych językach zresztą piosenkarka zwracała się do publiczności.
„Troki są miastem wielokulturowym. Od wieków mieszkają tutaj przedstawiciele różnych narodowości. Dlatego sądzę, że wybór Katarzyny na koncert z okazji Dnia Matki był jak najbardziej na miejscu” – powiedział zw.lt Edward Kiejzik.