Komitet Opieki nad Starą Rossą krytykuje radnych AWPL-ZCHR. Kamiński: Bez komentarza, szczególnie dla tej prasy

Od kilku tygodni społecznicy, którzy opiekują się Cmentarzem na Rossie, alarmują, że prace renowacyjne wykonywane przez spółkę LitCon są niechlujnie i prowadzone bez nadzoru restauratora.

Antoni Radczenko
Komitet Opieki nad Starą Rossą krytykuje radnych AWPL-ZCHR. Kamiński: Bez komentarza, szczególnie dla tej prasy

Fot. Joanna Bożerodska

W „Salonie Politycznym” Radia Znad Wilii honorowa prezes Społecznego Komitetu Opieki nad Starą Rossą Alicja Klimaszewska zarzuciła radnym AWPL w stołecznej radzie, że  w kwestii walki o odpowiednią jakość renowacji Komitet nie ma ich wsparcia.

„Dziwię się, bo przecież w samorządzie wileńskim jest duża grupa radnych z AWPL-ZChR. Szczególnie pan Jarosław Kamiński podkreśla, że to radni AWPL podnieśli temat finansowania renowacji Cmentarza na Rossie przez samorząd. A teraz pan Kamiński twierdzi, że my przeszkadzamy, bo ciągle się wtrącamy. Chcemy, żeby to było wykonane porządnie, tymczasem obecnie jest to zrobione po prostu niechlujnie. Ostatnio podczas spotkania na Rossie pokazaliśmy pomnik odnowiony ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego i RP i obok pomnik wykonany przez litewskich wykonawców. Różnią się jak niebo i ziemia”  – oświadczyła Klimaszewska, która w tym roku została odznaczona przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego RP.

Kamiński: Bez komentarza

Wspomniany w wypowiedzi Klimaszewskiej Jarosław Kamiński odrzuca zarzuty. „Nic takiego nie mówiłem, tym bardziej od dłuższego czasu nie rozmawiałem z panią Klimaszewską” – odrzucił zarzuty w rozmowie z zw.t radny i były wicemer Wilna Jarosław Kamiński. Na pytanie zw.lt: czy jego zdaniem renowacja cmentarza przebiega na odpowiednim poziomie? Radny odpowiedział: „Bez komentarza. Szczególnie dla tej prasy”. O co chodzi z renowacją? Prace na Rossie są prowadzone w trzech kierunkach: renowacja kaplic cmentarnych, renowacja pomników oraz odbudowa ścieżek, oświetlenie i monitoring. Renowacja kaplic przebiega generalnie zgodnie z planem. Teraz już są odrestaurowane trzy kaplice z sześciu. Odnośnie odbudowy ścieżek są pewne opóźnienia, ale społecznicy nie mają większych zastrzeżeń. Najwięcej obaw wywołuje renowacja pomników. 12 października odbyło się spotkanie grupy roboczej, składająca się z przedstawicieli społecznych, pracowników samorządu oraz instytucji państwowych, która nadzoruje przebieg prac renowacyjnych na Rossie. Na spotkaniu społecznicy zarzucili wykonawcy prac, który nota bene nie zjawił się na cmentarzu, że w kwestii renowacji pomników popełniono dużo błędów i jest sporo zastrzeżeń. Przykładowo nie ma specjalisty restauratora, który by nadzorował prace nad pomnikami. Renowacją zajmują się budowniczy, którzy nie mają odpowiednich kwalifikacji . Wykonawca spółka LitCon, chociaż formalnie działa według zatwierdzonego planu, nie wypełnia odpowiednich dokumentów, nie informuje jakie materiały zostały wykorzystane, restauruje nagrobki bez nadzoru restauratora. Dariusz Żybort jest przekonany, że odpowiednie instytucje państwowe i samorządowe muszą interweniować w tej sprawie.

Żybort: Renowacja przebiega z naruszeniami

Teraźniejszy prezes Społecznego Komitetu Opieki nad Starą Rossą zgadza się z wypowiedzią Alicji Klimaszewskiej. „Zgadzam się z opinią prezes Alicji Klimaszewskiej, że renowacja Cmentarza na Rossie przebiega z naruszeniem wielu zasad konserwacji zabytków” – powiedział zw.lt Żybort.

Zdaniem prezesa do wielu naruszeń doszło, ponieważ na wykonawców robót zostały wybrane duże firmy budowlane. „Co więcej wykonawcy prac nie raczyli przyjść na spotkanie komitetu nadzorującego prace, by osobiście zapoznać się z pretensjami i to bardzo dziwna sytuacja” – dodał Żybort, który ma nadzieję, że w najbliższym czasie dojdzie do spotkania przedstawicieli samorządu, wykonawców oraz społeczników.

Cmentarz na Rossie liczy blisko 250 lat. Nekropolia składa się z kilku części: Starej Rossy, Nowej Rossy i Cmentarzyka Wojskowego z mauzoleum marszałka Józefa Piłsudskiego, w którym spoczywa jego serce i prochy matki. Na obszarze ponad 10 hektarów jest około 26 tys. nagrobków, pomników, grobowców. Spoczywają tu m.in. profesorowie wileńskiego Uniwersytetu Stefana Batorego, są też groby archeologa i pisarza Eustachego Tyszkiewicza, rzeźbiarza i architekta Antoniego Wiwulskiego, malarzy Franciszka Gucewicza i Franciszka Smuglewicza, groby dwojga dzieci Stanisława Moniuszki. Pełniący obowiązki dyrektora Departamentu Dziedzictwa Kulturowego Algimanats Degutis w rozmowie z Radiem Znad Wilii powiedział, że jeżeli są jakieś problemy, to należy je przede wszystkim rozwiązywać na szczeblu samorządu, który organizował przetarg na wykonanie prac i powinien je kontrolować. „Do nas dochodziły skargi, że coś złego tam się dzieje. Nasi inspektorzy zbadali sprawę. Okazało się, że prace są prowadzone zgodnie z projektem. Na danym etapie nie możemy mówić o jakości, ponieważ jakość badamy kiedy projekt jest zakończony. W samorządzie został stworzony komitet nadzorujący prace, dlatego pytania trzeba kierować do samorządu. To właśnie ten komitet powinien patrzeć na jakość prac” – wytłumaczył Degutis. Na Rossie pochowani są również: ojciec litewskiego odrodzenia narodowego Jonas Basanavičius, malarz i kompozytor Mikalojus Konstantinas Čiurlionis, pisarze Vincas Mykolaitis-Putinas, Balys Sruoga, Petras Cvirka, a także wiele innych osób zasłużonych dla Polski, Litwy i Wilna.

PODCASTY I GALERIE