Komisja ustaliła, że 18 września 2018 r. Poderskis po godzinach pracy pojechał służbowym samochodem „Opel Corsa” do Kowna, a następnego ranka wrócił do Wilna. Dyrektor administracji nie mógł wytłumaczyć Komisji w jakich celach służbowych musiał udać się do Kowna.
„Podróże z domu na pracę lub odwrotnie nie są zaliczane do służbowych” – czytamy w oświadczeniu.
„Komisja proponuje merowi Wilna oraz radzie miasta zainicjować proces zwrócenia kosztów poniesionych przez samorząd z powodu korzystania przez Poderskisa ze służbowego transportu” – dodano w oświadczeniu.
Poderskis oświadczył, że zaskarży decyzję Głównej Komisja Etyki Służbowej. „Nie oczekiwałem innej decyzji. Decyzja nie jest nieoczekiwana. Jednak decyzja została podjęta miesiąc po ustawowych terminach, ponieważ musieli orzec w ciągu trzech miesięcy” – powiedział BNS dyrektor administracji.