
Dowcip językowy znalazł uznanie nie u wszystkich fanów Lecha.
„Tylko bez cyrków Panowie. Wilno ma być nasze”, „Wilno zawsze polskie! Więc piszemy po polsku”, „Kolejorzus? Jakie to było niepotrzebne…” – piszą w komentarzach niektórzy kibice polskiej drużyny. Inni dopingują piłkarzy przed jutrzejszym meczem, dodając, że powinni wygrać co najmniej z wynikiem 4:0.
Tymczasem do czwartkowego meczu przygotowują się nie tylko piłkarze i fani obu drużyn, lecz także stołeczna policja.
„Funkcjonariusze nie będą tolerowali najmniejszych wykroczeń podczas jutrzejszego meczu Žalgiris Wilno – Lech Poznań” – ostrzega szef policji okręgu wileńskiego Kęstutis Lančinskas.
„Do obowiązków policji należy zapewnienie zachowania porządku publicznego, by mecz piłkarski był świętem zarówno dla fanów tego sportu, kibiców jak też dla gości miasta” – mówi Lančinskas.
Zaapelował do wilnian, by byli tolerancyjni wobec fanów i nie ulegali prowokacjom ze strony kibiców.