„Liberałowie ugrzęźli w labiryncie nieistotnych decyzji, nie potrafią załatwiać i rozstrzygać najważniejszych problemów mieszkańców. Zadłużenie miasta rośnie, ceny za usługi komunalne są niebotyczne, zaś zarządzanie spółkami samorządowymi i polityka kadrowa są godne pożałowania” – czytamy w oświadczeniu lidera partii Rolandasa Paksasa.
Mer Remigijus Šimašius wyraził zdziwienie taką postawą porządkowców. Jak powiedział, dotychczas nie słyszał słów krytyki i zastrzeżeń radnych z ramienia tej partii. Zapowiedział, że zamierza omówić zaistniałą sytuację z przedstawicielami frakcji, ale zastrzegł, że nie będzie namawiał do pozostania w koalicji.
