Katarzyna Zvonkuvienė: Dzieci będą wychowywane w polskiej i litewskiej kulturze

„Narodziny dziecka, czy dzieci, to jest takie uczucie, którego nie da się opisać” - powiedziała w rozmowie z zw.lt znana litewska piosenkarka Katarzyna Zvonkuvienė, która przed tygodniem urodziła bliźnięta Donatasa i Kornelię.

Antoni Radczenko
Katarzyna Zvonkuvienė: Dzieci będą wychowywane w polskiej i litewskiej kulturze

Fot. FB/Katarzyna Zvonkuviene

„To fantastyczne uczucie! Czujemy się dobrze. Kornelia i Donatas rosną. Dzisiaj mają równo tydzień, więc żartowałam, że mamy urodziny. Nastrój jest świetny. Te nieprzespane noce dają mi masę energii i absolutnie nie ma zmęczenia. Najważniejsze, że dzieci urodziły się zdrowe” – podkreśliła piosenkarka. ,,Nigdy wcześniej nie sądziłam, że będę taka szczęśliwa. Wzruszam się do łez. Zawsze byłam wrażliwa, a teraz już w ogóle. Podchodzę do łóżeczka i zaczynam beczeć” – dodała.

Własna droga

Katarzyna jest przekonana, że bliźnięta przyszły na świat w najbardziej odpowiednim momencie. „Bardzo się cieszę, że to stało się teraz, gdyż mocno stąpam po ziemi, wiem czego chcę od życia. Nie ma tego ,,wiatru w głowie”. Myślę, że Pan Bóg każdemu z nas daje własną drogę. Są osoby, które rodzą w wieku 20-25 lat i świetnie dają sobie radę. Rozumieją, jak mają wychowywać” – powiedziała gwiazda litewskiej sceny oraz dodała, że nie widzi żadnego problemu, kiedy kobiety rodzą w starszym wieku, bo dzieci mobilizują i nie dają się zestarzeć.

„Wierzę, że nasze dzieci przyszły w odpowiednim czasie, bo przed 8-7 laty nie odebrałabym tego tak, jak odbieram dzisiaj. Tak mi się wydaje” – dodała piosenkarka.

Herb rodzinny

Mąż Katarzyny to znany litewski piosenkarz i kompozytor estradowy Deivydas Zvonkus. „Z mężem żyjemy w zgodzie i zawsze szukamy kompromisu. W tym wypadku jednak na samym początku stwierdziliśmy, że to muszą być uniwersalne imiona, żeby dobrze brzmiały zarówno w języku polskim, jak i litewskim. Miały brzmieć neutralnie. Zresztą mamy taki swój herb rodzinny, to znaczy na pierścionkach z mężem mamy wygrawerowane nasze inicjały – literki D, K oraz Z. Chcieliśmy, aby dzieci również posiadały te literki w swoich imionach. Być może tę tradycję przekażą własnym dzieciom” – podzieliła się „tajemnicą rodzinną” piosenkarka.

Małżeństwo od samego początku postanowiło, że dzieci będą wychowywane w obu kulturach – polskiej i litewskiej.

„Na pewno dzieci będą wychowywane w dwóch tradycjach i dwóch kulturach. Bo u nas jest tak, że z mężem rozmawiam po litewsku. Kiedy przychodzi babcia (matka Katarzyny – przyp.red.) to rozmawiam po polsku, z ciotką również po polsku. Kiedy moja siostra zaczęła mówić do dzieci po litewsku, to mąż od razu powiedział: ,,Mów do nich po polsku”. Deivydas twierdzi, że muszą się nauczyć mówić po polsku. I to mnie bardzo cieszy” – zaznaczyła piosenkarka.

Katarzyna dodała, że chciałaby ochrzcić dzieci w miednickim kościele, gdzie wzięli z Deivydasem ślub. Na razie jednak nie ma ustalonej daty chrztu.

Powrót na scenę

Obecnie bliźnięta zajmują piosenkarce cały czas, chociaż Katarzyna nie zamierza rezygnować ze sceny. „Na razie najmniej o tym myślę. Konkretnych planów nie mam. Oczywiście myślę o tym, bo bardzo kocham scenę, to jest część mojego życia. Być może na wiosnę, może latem, a może za rok. Na razie jestem strasznie zadowolona z macierzyństwa. Scena na pewno nie ucieknie, na pewno tam powrócę. Jednak chcę tak poukładać priorytety, aby kariera nie była na pierwszym miejscu i nie zabierała czasu od dzieciaków. Chciałabym to jakoś połączyć. Chociaż na razie nie wiem, jak to zrobić” – powiedział Katarzyna.

Katarzyna Zvonkuvienė (z domu Niemyćko) zyskała popularność na scenie litewskiej przed kilkoma laty. Brała udział w wielu projektach telewizyjnych – tanecznych i muzycznych – gdzie odnosiła sukcesy. Piosenkarka pochodzi z Miednik.

Zvonkuvienė śpiewa solo oraz w zespole Pop Ladies.

PODCASTY I GALERIE