Przed tygodniem sąd rozpoznał sprawę. Skargę wnieśli posłowie opozycji, których zdaniem decyzja ministra Pavalkisa narusza Konstytucję RL. Konstytucja, która jest przede wszystkim ustawą zasadniczą, przewiduje zasady równości wobec prawa oraz nie jest zgodna z trybem zatwierdzenia zmian w egzaminach maturalnych.
Posłowie podkreślali również, że egzamin z języka litewskiego jest jednocześnie obowiązkowym egzaminem wstępnym na wyższe uczelnie kraju, dlatego ich zdaniem, przewidziane ulgi godzą w oczekiwania szkół wyższych.
Resort oświaty uzasadniając decyzję ministra podaje natomiast, że ulgi na maturze z litewskiego zostały wprowadzone, by uczniowie szkół mniejszości nie byli dyskryminowani, bowiem różnica w liczebności lekcji języka litewskiego w szkołach nielitewskich i litewskich stanowiła 818 godzin na niekorzyść mniejszości.
W ubiegłym tygodniu w swoim expose o stanie państwa prezydent Dalia Grybauskaitė w sposób pośredni negatywnie wypowiedziała się na temat żądań Polaków, które dotyczą matury z języka litewskiego. Poseł Jarosław Narkiewicz spodziewa się, że wypowiedź prezydent nie wpłynie na orzeczenie sądu.
