
„Na spotkaniu prezydent wyraził opinię, że rolnictwo jest integralną i ważną strategicznie częścią całej gospodarki, dlatego państwo musi widzieć i reagować na poszczególne wyzwania w tym sektorze” – powiedział J. Niewierowicz po spotkaniu z przedstawicielami rolnictwa, przemysłu spożywczego i handlu.
Według niego, znaczna liczba gospodarstw potrzebuje pilnej pomocy, dlatego trzeba znaleźć środki i rekompensaty, zwłaszcza dla tych rolników, którzy zainwestowali w gospodarstwa i je zmodernizowali.
„Byłoby niewybaczalne, gdyby państwo nie pomogło tym ludziom przetrwać kryzysu” – powiedział doradca prezydenta. Dodał, że trzeba lepiej gospodarować rezerwami żywnościowymi państwa, np. kupować produkty wtedy, gdy ich cena jest najniższa.

„Są rezerwy żywnościowe, a ustawa została uchwalona w zeszłym roku, jest możliwość wycofania pewnej ilości produktów spożywczych z rynku, zgodnie z cyklem koniunkturalnym, gdy wahania cen nie są korzystne dla tego produktu. W tym przypadku państwo wygrałoby na dwa sposoby – zapewniłoby rezerwę i kupowałoby wtedy, gdy cena będzie najniższa. To wyjście pomogłoby w zarządzaniu” – powiedział J. Niewierowicz.
Doradca prezydenta powiedział również, że minister rolnictwa Kęstutis Navickas nie rozwiązuje problemu wystarczająco szybko. „Minister przedstawił swoją wizję, ma pewne propozycje. Trzeba stwierdzić, że tempo rozwiązań nie jest wystarczające, a zwłaszcza jeśli jest negatywna odpowiedź ze strony Unii Europejskiej w sprawie koordynacji pomocy. Oznacza to, że środki krajowe powinny już być na stole” – powiedział J. Niewierowicz.

Wcześniej w lutym minister rolnictwa Kęstutis Navickas zaapelował do Komisji Europejskiej w sprawie nadzwyczajnych środków pomocowych, ale nie wykluczył też, że KE może uniemożliwić Litwie zastosowanie środków pomocowych dla producentów mleka.
Średnia cena skupu mleka naturalnego w styczniu spadła trzeci miesiąc z rzędu – wyniosła 443,8 EUR za tonę i była o 12,9% niższa niż w grudniu, ale o 0,6% wyższa niż w styczniu ubiegłego roku.