Hosanna synowi Dawida

W dzisiejszą Niedzielę Palmową liturgia jest bardzo bogata, podaje nam dwa fragmenty z Ewangelii. Tradycja Kościoła właśnie w tę niedzielę, Niedzielę Palmową zwaną inaczej Niedzielą Męki Pańskiej karze nam czytać tę Ewangelię opisującą Mękę Pana Jezusa, jako wprowadzenie do całego Wielkiego Tygodnia, podczas którego się dokonały najważniejsze rzeczy dla naszego zbawienia, z tą kulminacją w ofierze Jezusa na górze Golgocie, dokonaną za nasze życie.

ks. Jacek Paszenda
Hosanna synowi Dawida

Fot. zw.lt

Ta niedziela jest nazywana Niedzielą Palmową, ponieważ według chronologii, czyli układu tych dni właśnie w niedzielę przed męka Pana, Jezus wkraczał do Jerozolimy bardzo uroczyście. Jak się okazało później Mateusz pisał to Żydom, żeby Żydzi zrozumieli, że się wypełniło w ten sposób proroctwo, że oto Król przychodzi siedzący na osiołku, więc jest to na pewno fakt, który jest wypełnieniem Ewangelii, wypełnieniem proroctw.

Co jest tutaj istotne w Niedzieli Palmowej ,to to, że są już w Jerozolimie ludzie, którzy przybyli na święto Paschy, które się dokona dopiero za tydzień. Czemu tak prędko, no nie było samolotów, które by konkretnie przywiozły godzinę przed Uroczystością, nie było innego transportu, a podróż pieszo, czy na wielbłądach przez pustynię, mogła się wy dłużyć o kilka dni czy może więcej i dlatego, ci ludzie przybyli na to święto Paschy do Jerozolimy dużo, dużo wcześniej. I właśnie w tę niedzielę też byli i właśnie Ewangelie przedstawiają nam tych samych ludzi. W Niedzielę Palmową i tych samych ludzi w Wielki Piątek. Dlaczego dwa razy słyszymy o tych samych ludziach. Jak się oni zachowują? Pierwsze co słyszymy to, że witają Jezusa, który wkracza na osiołku. Jest to zrozumiałe, bo, jak każdy pielgrzym idący długą drogą pieszo ,,może zmęczony”, bo trzeba tego transportu, trzeba usiąść, albo trzeba wkroczyć na osiołku. Jezusa witają słowami „Hosanna synowi Dawida, błogosławiony, który przychodzi w imię Pańskie”. „Hosanna synowi Dawida”, jest to uwielbienie skierowane ku Synowi Dawida, nie tylko Jezusowi jako potomkowi króla Dawida, bo to określenie syn Dawida, to było też określenie na Mesjasza, na tego, który miał przyjść, bo jak to było przepowiedziane, że Mesjaszem, Królem, zbawicielem, będzie potomek króla Dawida, więc dlatego, to określenie Synu Dawida jest uznanie w Jezusie Mesjasza, o którym mówili prorocy. ,,Hosanna” to słowo żydowskie oznacza -uwielbienie Boga. Błogosławiony, chwała Tobie Boże, tego typu określenie. Ludzie oddają cześć królewską przez rozłożenie płaszczów, swojej odzieży, zamiast siebie samego kładę pod stopy, tam gdzie nie ma asfaltów, tam gdzie nie ma chodników, żebyś nie skaleczył stopy o kamień, żeby Tobie stąpało się wygodnie. Chcę Cię uczcić, uniżyć się przed Tobą. Wielka radość, wielkie wzruszenie, wielka euforia, wielkie przejęcie. Ci sami ludzie w wielki Piątek krzyczą ,,na krzyż z nim, nie chcemy go ‘’ukrzyżuj go”. Z jednej strony ten sam człowiek potrafi krzyczeć chwała Jezusowi, wierzę w Ciebie synu Dawida, a z drugiej strony krzyczeć,, na krzyż z nim”. Jak to się dzieje. Możemy być zgorszeni. Z drugiej strony tak jak Jezus na drodze krzyżowej powiedział ,,nie płaczecie nade mną”. Jezus chciał powiedzieć nie patrz na to, że tak bardzo ludzkie serce się zgorszyło, ale patrz na swoje, jaki ty jesteś. Czy ty też dzisiaj nie powtarzasz takiej dwulicowości. Czy się nie zmieniasz jak chorągiewka na wietrze. Dzisiaj się uśmiechasz, dajesz na ofiarę, idziesz do Komunii, a za chwilę mówisz Jezusowi ,,na krzyż” nie dosłownie, ale poprzez swoje grzechy, bo Pismo święte mówi, że wziął na swoje ramiona nasze słabości, nasze grzechy. Twój grzech jest skazaniem Jezusa na śmierć: Jezus z miłości do nas podjął się tej drogi, żeby wyzwolić nas z grzechu. Każda nasz grzech jest dołożeniem się do Jego męczeństwa. Z jednej strony zobaczmy, czy nie jesteśmy obłudni? Jezusowi pięknie zaśpiewać ,uśmiechnąć się. A co robię w życiu codziennym, kiedy godzę się na grzech dobrowolnie, czasami łatwo poddaję się, czasami szukam tej okazji do grzechu. Tu w tym momencie jestem jak ten tłum -dwulicowy, w niedzielę uwielbiam, a potem zabijam ,Niech ta niedziela Palmowa, która nas przybliża do Męki pana Jezusa pomoże nam podjąć tę refleksję zastanowić się nad swoim życiem, żebym nie był taki dwulicowy.

Jeżeli Boga uwielbiam, jeżeli modlę się, to uwielbiam Go i modlę się- swoim życiem, swoją codziennością, dobrymi uczynkami, bo każdy dobry uczynek jest na chwałę Bożą, każdy zły uczynek jest skazaniem Jezusa na śmierć. Dlatego prośmy Jezusa, by pomógł nam i wierzyć i modlić się śpiewać Jego chwałę i ustami i swoimi czynami .To chyba najtrudniejsze, ale jeżeli tak będzie ta jedność mojej modlitwy w kościele, w domu- postu, w przyjęciu sakramentów i moje życie codzienne będzie dobre ,wypełnione dobrymi uczynkami, wtedy nie będę jak ten tłum, wtedy naprawdę będę człowiekiem wierzącym i o taką wiarę dzisiaj się módlmy dla każdego z nas.

PODCASTY I GALERIE