„Prace porządkowe na tej kwaterze zostały przeprowadzone w ostatnich 10 latach przez Związek Polaków na Litwie. W tej chwili od dwóch lat nie trwają tutaj żadne prace. Cmentarz wymaga uzupełnienia 36 nagrobków, wymiany na współczesne krzyże, współczesną formę, którą wcześniej ZPL zaproponował. Cmentarz potrzebuje uporządkowania w postaci muru czy ogrodzenia. Będzie dokończona linia pochówków w ostatnim rzędzie i na prawej flance ” – powiedział zw.lt Mikołaj Falkowski, prezes Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie”.
Cały projekt ma kosztować 108 540 złotych.
W okresie międzywojennym i teraz
Kwatera w Duksztach jest jedną z największych polskich kwater wojskowych znajdujących się w północnej Wileńszczyźnie. Prace porządkowe ZPL rozpoczął w roku 2007. „Niestety nie nawiązuje do tego, jak ten cmentarz wyglądał w okresie międzywojennym. Mamy różne dowody na to jak mógł wyglądać, wiemy jak wyglądają inne kwatery w okolicy. Niemniej przyjmujemy jako Fundacja, która się podjęła dokończenia tego zadania, tą formę artystyczną, która została zaproponowana” – oświadczył Falkowski.
Prace mają zostać ukończone jeszcze w tym roku. „Planujemy przygotowania wspólnych polsko-litewsko-łotewskich uroczystości w listopadzie 2018 roku. Bardzo chcieliśmy wpisać tę kwaterę w obchody 100-lecia odzyskania niepodległości przez Polskę. Chcemy doprowadzić tutaj do spotkania przedstawicieli trzech państw” – poinformował prezes Fundacji. Falkowski chce również zaprosić na obchody władze lokalne, które jego zdaniem są bardzo życzliwie nastawione. Prace remontowe kwater żołnierskich są prowadzone również na Łotwie.
Młodzież i harcerze
Prezes Fundacji ma nadzieję, że po zakończeniu prac cmentarzem zaopiekuje się polska młodzież z Litwy i Polski. „Sądzę, że jest tu ogromna rola do odegrania dla miejscowego ZPL, oddziału w Wisagini. To jest też pewne zadanie, które powinny wziąć hufce harcerskie z Wilna, czy harcerzy z polskich szkół na Litwie. To jest zadanie dla młodzieży. Liczę, że uda się zainteresować kwaterami żołnierskimi również młodzież z Polski i doprowadzić do takiej współpracy polsko-litewsko-łotewskiej. To jest zadanie dla nas wszystkich. Te miejsca wymagają stałej obecności” – podkreślił Mikołaj Falkowski.