Frankowski: Filmy pokazują cząstki polskich losów

,,Oba filmy pokazują cząstki polskich losów. Pokazują, że te zbrodnie dotyczyły o wiele większych grup niż tylko pojedynczych rodzin czy takich bohaterów, jaką była ,,Inka” - powiedział reżyser Jacek Frankowski.

Frankowski: Filmy pokazują cząstki polskich losów

Fot. Roman Niedźwiecki

Wczoraj (27 października) z inicjatywy działu „Harcerskie Drzewo” ZHPnL, odbył pokaz filmów pod tytułem: „Inka. Są sprawy ważniejsze niż śmierć” i „Martyrologia leśników. Katyń, Sybir, Kresy”. Na spotkaniu z wileńskimi widzami wspólnie z reżyserem Jackiem Frankowskim byli również przedstawiciele rodziny ,,Inki” siostra wujeczna Hanna Pawełek z mężem Maciejem, który jest propagatorem historii życia Inki.

,,W 2014 roku usłyszałem, że prawdopodobnie odnaleziono szczątki ,,Inki” i wtedy wpadłem na pomysł, żeby podjąć ten temat filmowo. Pierwsze nagrania odbyłem z wujkiem ,,Inki” i przyznam, że prace nad filmem dostarczyły mi wielu niezwykłych wrażeń” – o początkach pracy nad filmem opowiedział w rozmowie z zw.lt reżyser Jacek Frankowski. Zaznaczył, że postać ,,Inki” wywarła na nim ogromne znaczenie. ,,Pozostawiła jakiś ślad na moim życiu i na decyzjach życiowych. To była niezwykła osoba w swoim heroizmie” – dodał.

Dokument „Inka. Są sprawy ważniejsze niż śmierć” zawiera szereg wywiadów z członkami rodziny „Inki”, żołnierzami AK-WiN i historykami. Danuta Siedzikówna urodziła się 3 września 1928 roku. W wieku 15 lat złożyła przysięgę AK i odbyła szkolenie sanitarne. Służyła m.in. w wileńskiej AK. W czerwcu 1946 roku została wysłana do Gdańska po zaopatrzenie medyczne, tutaj aresztowało ją UB. Po ciężkim śledztwie została skazana na karę śmierci. Wyrok wykonano 28 sierpnia 1946 roku.

„Martyrologia leśników. Katyń, Sybir, Kresy”

,,Leśnicy na Kresach Wschodnich byli pierwszymi ofiarami wywózki na Sybir. Wywożono leśników, osadników wojskowych, czyli żołnierzy wojny 1920 roku, a także wybitnych samorządowców, którzy się zasłużyli” – o drugim filmie opowiedział Frankowski. Dodał, że miał znajomych, którzy byli zesłani, co się stało motywacją do zrobienia filmu.

,,Wielu oficerów leśników, oficerów rezerwy złożyło swoje życie w Zbrodni Katyńskiej, a następnie stawali się pierwszymi ofiarami ludobójstwa na Wołyniu. Film ma swoją dramaturgię i miałem poczucie, że mam jakieś zobowiązanie wobec tych ludzi, którzy stawali się ofiarami zbrodni zarówno niemieckich, sowieckich, jak i ukraińskich nacjonalistów” – zaznaczył reżyser.

Wskazał, że oba filmy pokazują cząstki polskich losów. ,,Pokazują, że te zbrodnie dotyczyły o wiele większych grup niż tylko pojedynczych rodzin czy takich bohaterów, jaką była ,,Inka” – poinformował Frankowski.

PODCASTY I GALERIE