Według strażników pewne jest, że azylantów będzie jeszcze więcej. „Ci którzy do nas już dotarli mówili, że widzieli inne małe grupy osób oczekujących na przejście granicy” – przekazał z-ca komendanta Jussi Lukkari.
Migrantów na granicy zbiera się tak dużo, że własne zasoby straży granicznej są niewystarczające do przewozu ich do ośrodków azylowych i konieczne było wynajęcie autobusów.
Według straży granicznej liczba migrantów przybywających do fińskiej wschodniej granicy w Karelii Południowej wyraźnie zwiększyła się w ostatnich dniach. Są to głównie osoby pochodzące z regionów Bliskiego Wschodu i Afryki Płn.-Wsch., które nie posiadają odpowiednich dokumentów uprawniających do wjazdu do strefy Schengen, ale chcą w Finlandii azylu. Dotychczas przybywają jedynie do dwóch przejść w Vaalimaa i Nuijamaa, w których koncentruje się ruch z rejonu Petersburga. Nie zaobserwowano przy tym nielegalnych przekroczeń „zielonej granicy”.
Według władz powodem nagłego napływu nielegalnych migrantów jest zmiana praktyki rosyjskiej straży granicznej, która do tej pory takich osób (bez ważnych dokumentów) nie przepuszczała dalej.
Łącznie od początku roku na wschodniej granicy odnotowano przybycie ponad 250 azylantów.
Fiński rząd rozważa podjęcie środków, które umożliwią zmniejszenie ruchu granicznego. W grę wchodzi nawet zamknięcie przejść na wschodniej granicy.