Wczoraj na scenie Domu Kultury Polskiej w Wilnie Polskie Studio Teatralne w Wilnie sztuką Sławomira Mrożka rozpoczęło obchody 55-lecia swej działalności. „Świetnie się nam pracowało. To nie jest moja pierwsza współpraca z kolegą Edwardem Kiejzikiem. Kilka sztuk już mamy zaliczonych. Tym razem było tak samo fajnie, jak zwykle” – podzielił się wrażeniami po spektaklu z zw.lt Balcewicz.
Reżyserem spektaklu jest Sławomir Gaudyn, który niestety z przycyzn osobistych nie mógł przyjechać do Wilna. Premiera „Emigrantów” w Wilnie odbyła się przed kilkoma laty. Wówczas zamiast Balcewicza zagrał Edward Trusewicz. „Sądzę, że sztuka się udała. Chyba jest inna, bo każdy człowiek przynosi do spektaklu coś nowego” – zaznaczył w rozmowie z zw.lt Kiejzik, podkreślając, że bardzo lubi grać w sztukach Mrożka. „Nasz teatr gra dużo sztuk tego autora. Gram już chyba szósty spektakl Mrożka” – poinformował aktor.
Dramat „Emigranci” Sławomir Mrożek napisał w 1974 roku. Tytułowymi emigrantami i zarazem jedynymi osobami dramatu są bezimienni AA i XX. Zamieszkują wspólnie suterenę w bliżej nieokreślonym kraju Europy Zachodniej. Wyalienowany intelektualista AA wybrał emigrację z powodów politycznych, z kolei XX, robotnik, wyjechał wyłącznie dla zarobku. Skazani na własne towarzystwo, żyją wśród ciągłych utarczek i konfliktów, pogłębiających obustronne antagonizmy. Sfrustrowany AA z wyższością odnosi się do przedstawiciela niższej klasy, jego zdaniem obdarzonego niewolniczą mentalnością. XX zajęty gromadzeniem pieniędzy, stara się jak najbardziej wykorzystać AA materialnie. W finale bariery zostają przełamane.