„Ekstremalne rekolekcje w drodze”. Pielgrzymka z Ejszyszek dotarła do Ostrej Bramy

„Co daje ta pielgrzymka? Radość. Idziemy, a ludzie dookoła się do nas uśmiechają” - powiedział zw.lt Arnold Nienartowicz, który po raz trzeci wziął udział w Pieszej Pielgrzymce Miłosierdzia Ejszyszki-Ostra Brama. Po pokonaniu ponad stukilometrowej drogi pielgrzymi dzisiaj dotarli pod Ostrą Bramę.

Joanna Bożerodska
„Ekstremalne rekolekcje w drodze”. Pielgrzymka z Ejszyszek dotarła do Ostrej Bramy

Fot. Joanna Bożerodska

„Mimo to, że idę już po raz trzeci, to zawsze jest dla mnie wyzwaniem. Bywa trudno, zdarzają się chwile załamania, myślę wtedy – po co tu szłam, kiedy mogłam spać sobie w domu w swoim wygodnym łóżku. Ale kiedy przychodzisz i widzisz obraz Matki Boskiej Miłosierdzia, rozumiesz, że warto było przejść tę drogę, nawet mieć odciski. Jest to uczucie niesamowite, którego nie da się opisać” – dzieliła się wrażeniami inna uczestniczka pielgrzymki, Augustyna Grejciun.

Co roku w pielgrzymce udział bierze około 150 osób, ale do pielgrzymujących dołączają mieszkańcy miejscowości, przez które prowadzi trasa pielgrzymowania – Ejszyszki-Butrymańce-Soleczniki-Kamionka-Turgiele-Rakańce-Rudomino-Skojdziszki. Do Ostrej Bramy w czwartek dotarło około 250 osób.

„Pielgrzymka to bardzo osobista sprawa, osobiste przeżycie. Po raz trzeci biorę udział w tej pielgrzymce, raz pokonałam całą drogę. Jest to długi odcinek, ciężko, ale jeżeli masz chęć pielgrzymowania, to żadne trudności się nie liczą, to jest ofiara” – podkreśliła mer rejonu wileńskiego Maria Rekść, która w tym roku przeszła w pielgrzymce część drogi.

„Pielgrzymka to ekstremalne rekolekcje w drodze” – uważa siostra Tomira Brzezińska, misjonarka Świętej Rodziny, która na pielgrzymkę przyjechała z młodzieżą z Polski. „To duży manifest wiary. Nie jest to jakiś pochód turystyczny. Idziemy do Matki Bożej, chcemy ją przeprosić, poprosić o potrzebne łaski. Pielgrzymka pokazuje, że są ludzie, którzy chcą żyć zgodnie z prawem bożym i którzy wierzą, że Maryja prowadzi do Syna” – dodała zakonnica.

W Ostrej Bramie pielgrzymów witali księża.

„Dziękujmy za wszystkie dary otrzymane podczas pielgrzymki, za ludzi, którzy nam pomogli i prośmy, aby Bóg dalej prowadził nasz przez życie” – mówił ksiądz Wiktor Kudriaszow, jeden z organizatorów pielgrzymki.

Ksiądz Józef Aszkiełowicz w swoim kazaniu odwołał się do historii pielgrzymki.

„Gdy zobaczyłem pierwszą pielgrzymkę, sądziłem, że to jakaś kolejna manifestacja. Ale ci ludzie nieśli krzyż. Życie bez Boga nie ma celu” – mówił w homilii ks. Aszkiełowicz.

Motto tegorocznej, jubileuszowej Pieszej Pielgrzymki Miłosierdzia brzmiało „Powołani kochać”

PODCASTY I GALERIE