Dyrektor Liceum im. Adama Mickiewicza w Wilnie Czesław Dawidowicz poinformował zw.lt, że nie ma jeszcze wyników z apelacji egzaminacyjnych, ale na pierwszy rzut oka wyniki tegorocznej promocji są bardzo podobne do wyników z roku ubiegłego. „Oceny były zgodne z naszymi oczekiwaniami” – zaznaczył dyrektor Mickiewiczówki.
Podobnego zdania jest dyrektorka Gimnazjum im. Władysława Syrokomli Danuta Silenė. „Sądzę, że egzaminy są udane. Wszyscy otrzymali świadectwa dojrzałości. W tym roku do egzaminów maturalnych przystąpiło 84 uczniów, z których 16 czeka na apelację. Sądzę jednak, że wszystko będzie w porządku” – dodała.
Dojrzała decyzja
„Większa część uczniów, prawie wszyscy, wybierają te egzaminy, które są potrzebne na ich kierunkach, a nie te w których im lepiej się udaje. I to jest dojrzały wybór maturzysty” – pochwalił swoich wychowanków dyrektor szkoły.
Podobnie, jak w latach poprzednich uczniowie Mickiewiczówki mają dobre wyniki z języka angielskiego. Trochę niższa średnia jest z języka litewskiego, ale zdaniem Dawidowicza, w tym roku to dotyczy wszystkich szkół mniejszości narodowych. Generalnie są dobre wyniki z matematyki, chociaż w tym roku z tego przedmiotu są słabe oceny w całej Litwie. „Jeśli w całej republice nikt nie otrzymał maksimum punktów to świadczy o nieprofesjonalizmie tych, którzy dobierali materiał egzaminacyjny” – podkreślił Dawidowicz.
Robocza sobota
Zdaniem Dawiwdowicza w tym roku podobnie, jak w latach poprzednich nie obeszło się bez pewnych mankamentów. Jednym z takich błędów Centrum Egzaminacyjnego była decyzja o zdawaniu większości egzaminów w sobotę. Z jednej strony to nie zakłócało lekcji klas młodszych, z drugiej spowodowało większe obciążenie nauczycieli i osób odpowiedzialnych za egzaminy: „Zrozumiałbym, gdyby to dało jakieś plusy. Jednak mamy drugą połowę lipca i nie mamy wyników z apelacji. Czyli jest jak w latach poprzednich” -zaznaczył dyrektor.
Z tą nowością nie zgadza się również dyrektorka Syrokomlówki. „Tutaj zgadzam się z dyrektorem. Źle, kiedy w sobotę są egzaminy. To jednak jest dzień wolny. Na przyszłość trzeba inaczej planować” – podkreśliła Danuta Silenė.
Weryfikacja systemu oceny
Czesław Dawidowicz jest przekonany, że ujednolicony egzamin z języka litewskiego nadal stwarza wiele zagrożeń dla maturzystów ze szkół mniejszości narodowych. „Sądzę, że w dalszym ciągu trzeba nagłaśniać problem egzaminu z języka litewskiego. To, że on będzie ujednolicony tego nie zmienimy. Oczywiście trzeba w tym kierunku działać, ale niezależnie od tego chcemy, czy nie chcemy za dużo się nie zmieni. Sądzę, że trzeba wracać do tego co było w 2011 r., kiedy mówiono nam, że co roku będą weryfikacje systemu oceniania w szkołach mniejszości narodowych. Mówiono, że będą prowadzone badania, jak młodzież szykuje się do egzaminu. Żadnego badania w ciągu tych lat nigdy nie było, przynajmniej ja o tym nic nie słyszałem. Nikt nie zadał trudu, jak idą przygotowania od klas 5,6,7 do matury” – powiedział zw.lt Dawidowicz. W 2020 r. system ocen na maturze ma zostać ujednolicony i dlatego zdaniem dyrektora warto rozmawiać z Ministerstwem Oświaty, aby powrócono do dawnych „obiecanek”.
Dyrektor liceum poinformował, że w tym roku sprawdzian z języka litewskiego w szkole podstawowej był przeprowadzony według tych samych kryteriów co w szkołach litewskich. „Co w moim przekonaniu jest świństwem i wielkim wstydem dla tych którzy to zrobili. Bo nie byli uprzedzeni nawet nauczyciele” – podkreślił szef Mickiewiczówki.