
Mer Wilna Remigijus Šimašius oddał hołd dla ofiar okupacji, ludobójstwa i represji sowieckich przy pomniku upamiętniającym wydarzenia „Czarnego czerwca” w Nowej Wilejce.
,,W tym roku, ponownie 14 czerwca i ponownie na stacji kolejowej w Nowej Wilejce, tylko w obchodach bierze udział mniej osób starszych, a więcej młodzieży. 79 lat minęło odkąd zło zaczęło szaleć pełną siłą” – powiedział mer Wilna Remigijus Šimašius.
,,Dla mnie zesłanie to historia oraz opowiadania dziadków, a także z ich pokolenia wujków i cioć. Często okropne, ale często pełne światła. Otóż siostra mojego dziadka, chociaż była na zesłaniu, mówi, że nie spotkała w życiu złej osoby, a zwłaszcza na zesłaniu, gdzie miejscowi bardzo pomagali. A mój dziadek (…), który był krawcem wyruszył do Syberii, by pomóc swojej mamie i młodszym braciom” – dodał Remigijus Šimašius.